Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@ScypioAfricanus @SuperZenek Ale przecież nie chodzi tylko o spadek nominalnych wartości cen, tylko też np. wzrost wynagrodzeń. Jeśli ludzie się bogacą szybciej niż rosną ceny, to relatywnie ceny spadają do ich zarobków, mimo że nominalnie rosną.
  • Odpowiedz
@ScypioAfricanus:

Żeby było taniej musi nastąpić deflacja


Wow chyba masz doktorat z ekonomii z taką przenikliwą wiedzą.

A tak na serio to inflacja na poziomie kilku procent jest oczekiwana i celem jest aby nie rosła szybciej niż wynagrodzenia co się stało. Skoro wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja to relatywnie rzeczy tanieją.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: ale Ty wiesz, że deflacja z punktu widzenia gospodarki jest zjawiskiem niekorzystnym? Pożądana jest stopa inflacji na poziomie około 2,5%, oznaczająca stabilny wzrost cen (cel inflacyjny)
  • Odpowiedz
@nith może w czasach spokojnych tak, ale gdyby po uderzeniu typu 50% w kilka lat spadła chociaż na chwilę poniżej zera przy jednoczesnym nie ładowaniu publicznej kasy z kredytu w prywatny beton to byśmy to przeżyli i jakoś sobie poradzili z tańszym jogurtem
  • Odpowiedz
@ScypioAfricanus

@Promilus: do wszytkich tuskobotów, które się zaraz zlecą:

Żeby było taniej musi nastąpić deflacja

W sumie... nie. Jeśli przychody rosną szybciej od inflacji, to wydatki stanowią coraz mniejszą ich część.
  • Odpowiedz
@Pavulon12345: A nie przyszło Ci do głowy że podnoszenie kosztów prowadzenia firmy powoduję wzrost cen? Bo podnoszenie płacy minimalnej to nie tylko wyższe wynagrodzenie dla pracownika a przede wszystkim wyższe składki dla firm które nie mają ani jednego pracownika, czym rząd już tak chętnie się nie chwali a powoduję to wzrost cen towarów i usług ponieważ przedsiębiorcy jakoś muszą zarobić by te wyższe składki opłacić.
  • Odpowiedz