Wpis z mikrobloga

Myślę że powoli przechodzi mi #kryzyswiekusredniego ale to był hardkor. Lata 40 - 45 swojego życia zapamietam, a raczej nie zapamietam. Pamietam ze uwalilo mi sie na początku że jestem stary i nic w życiu nie osiągnąłem.
2 rozprawy, złamane żebro, wstrząs mózgu, r-------a wątroba, uszkodzone c--j wie co stwierdzam że byłem debilem po sprawa jest prosta: a właściwie to co dokładnie miałem osiągnąć w życiu i jaki jest wyznacznik moich osiągnięć? I jakie dokładnie ma to znaczenie? Ok, Podsumujmy.

Sam fakt że "miałem coś osiagnąć" ale co oznacza "coś osiągnąć" zerwijmy z tego zdania lukier, coś ośiągnąć = pieniądze i status społeczny, żeby mnie ten no, sąsiedzi szanowali i mówili dzień dobry.
Co znaczy to mityczne "coś osiągnąć" a oznacza to zwyczajnie g---o. Jest to jedynie konstrukt robiący z człowieka niewolnika statusu społecznego i pieniędzy.

#arystoteles
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach