Wpis z mikrobloga

#perfumy #recenzja #frufrecki

Zapach, który swego czasu kupiłem w ciemno widząc wiele pozytywnych komentarzy, mianowicie Bentley For Men Intense. Otwarcie jest nieco ostre i przyprawowe, z nutą pieprzu i liściem laurowym. Dalej pojawia się także alkoholowa nuta rumu oraz wyraźny drzewny akord. W tle jest może ciut aromatycznego akcentu, w postaci szałwii. Bazę zapachu stanowi natomiast lekko przydymiona skóra, benzoes i kadzidło, wraz z ambrowym akordem.

Zapach jest ciężki, z początku mocno przyprawowy oraz z wyraźnym rumem. Dalej się wygładza i z czasem uwydatniają się w nim nuty bazy. Kompozycja nie należy moim zdaniem do bezpiecznych i łatwych w odbiorze, lecz jest złożona i całkiem ciekawa. Mi osobiście nie podszedł i uważam, że zdecydowanie bardziej pasuje do mężczyzn po czterdziestce, ale potrafię zrozumieć skąd wzięła się jego popularność.

Jeśli chodzi o parametry, to są w porządku. Kilkugodzinna żywotność z niezłą projekcją. Perfumy na zimniejszy sezon, jak już wspomniałem dla mężczyzn. Dla osób lubiących alkoholowe i przyprawowe nuty oraz cięższe zapachy pozbawione słodyczy, zdecydowanie wart przetestowania. Jednocześnie radzę nie iść moim śladem i nie kupować całego flakonu w ciemno. Ocena końcowa 7/10

Zapach 6.5/10
Projekcja 7/10
Żywotność 6/10
Jakość/Cena 9/10

pozostałe recki
Frufruf - #perfumy #recenzja #frufrecki

Zapach, który swego czasu kupiłem w ciemno w...

źródło: BFMI

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach