Aktywne Wpisy

MonazoPL +207
MichuTop +339
Niesamowitym przykładem syndromu sztokholmskiego są dla mnie osoby postronne broniące astronomicznych zarobków lekarzy z NFZ, typu Aneta lat 40 kasjerka na minimalnej lub Mariusz lat 47 pracownik serwisu samochodowego. Liczne głosy od tych ludzi - "Trzeba było się uczyć", "Oni ciężko się uczyli przez 6 lat na studiach, zarobki 100k im się po prostu należą". Zupełnie jakby inni ludzie potrzebni gospodarce nie musieli się uczyć czy równie ciężko albo i ciężej pracować,





Nie traktuję tego jako inwestycji krótkoterminowej, nastawionej na szybki zysk. Bardziej zależy mi na bezpiecznym ulokowaniu pieniędzy i ochronie ich przed inflacją. Uważam też, że w obecnych, niepewnych czasach warto posiadać część swoich oszczędności w formie fizycznej.
#inwestowanie #finanse #zloto #ekonomia #pieniadze #oszczedzanie #pytanie #pytaniedoeksperta #srebro
Obecna sytuacja na świecie bardziej skłania w inwestycje w sektor firm zbrojeniowych i technologicznych ( ale niekoniecznie tych z doliny krzemowej), gdyż na rozwój tych firm rządy wielu państw będą teraz łożyć spore pieniądze, co więcej zamówienia realizowane przez te firmy trwają latami, co może zapewnić stały długofalowe wzrost wartości.
@Czochrany: Normalka na wykopie, kupić na górce i sprzedać w dołku. Trzeba mieć łeb do interesów.
Teraz jesteśmy na górce i nie jest pewne, czy przez następne 5-10-15 lat cena będzie szła tylko do góry (a wręcz wydaje się to nieprawdopodobne), a wtedy równie dobrze może powtórzyć się sytuacja jak w 2011 roku, gdzie też była górka i jak ktoś wtedy kupił złoto, to musiał czekać prawie 10 lat by w ogóle wyjść
Na ten moment to może srebro jest pewniejsze.
Obojętnie na co się zdecydujesz ważne jest się dokładnie poinformować,zanim zaczniesz przygodę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poczekam, też sprobuje sie troche dowiedzieć na innych płaszczyznach, może jest coś równie "bezpiecznego" do ulokowania oszczednosci
Pytanie jaki procent oszczędności chcesz mieć pod postacią fizyczną, bo tak jak napisał @Czochrany, w kruszcach warto mieć mniejszą część (np. 25%), bo to nie do końca inwestycja (tak jak pisałem wyżej). I