Byłem na Eden, polecam. W skrócie: grupa Europejczyków w latach 30. ucieka z cywilizacji na Galapagos, żeby żyć w raju i budować utopię. No i jak to zwykle bywa, plaża plażą, ale potem głód, konflikty, ego, Baronessa z własnym folwarkiem i zaczyna się thriller psychologiczny zamiast raju. Klimat jak Władca much na sterydach. Ładne zdjęcia, powolne tempo, ale wchodzi pod skórę. No i Sweeney oraz DeArmas w jednym filmie! Czy zainteresował? Dość powiedzieć że z 26 osób na sali, wszyscy zostali na napisach, gdzie były urywki prawdziwych postaci.
@GammaQlaff: Na festiwalach pokazywali go rok temu. Premiery w kinach poszczególnych państw w ma na przełomie sierpnia i września tego roku, więc nigdzie nie odbiegamy.
Trochę podejrzliwie podchodzę do jakości jak jest taka sytuacja.
No i Sweeney oraz DeArmas w jednym filmie!
Czy zainteresował? Dość powiedzieć że z 26 osób na sali, wszyscy zostali na napisach, gdzie były urywki prawdziwych postaci.
#film
źródło: temp_file3253822307557351911
PobierzTrochę podejrzliwie podchodzę do jakości jak jest taka sytuacja.