Wpis z mikrobloga

Byłem na Eden, polecam. W skrócie: grupa Europejczyków w latach 30. ucieka z cywilizacji na Galapagos, żeby żyć w raju i budować utopię. No i jak to zwykle bywa, plaża plażą, ale potem głód, konflikty, ego, Baronessa z własnym folwarkiem i zaczyna się thriller psychologiczny zamiast raju. Klimat jak Władca much na sterydach. Ładne zdjęcia, powolne tempo, ale wchodzi pod skórę.
No i Sweeney oraz DeArmas w jednym filmie!
Czy zainteresował? Dość powiedzieć że z 26 osób na sali, wszyscy zostali na napisach, gdzie były urywki prawdziwych postaci.

#film
SystemHalted2_0 - Byłem na Eden, polecam. W skrócie: grupa Europejczyków w latach 30....

źródło: temp_file3253822307557351911

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach