Aktywne Wpisy

maybe +99
Mirki, "fachowcy" kładli mi listwy przypodłogowe. Generalnie wyszło super, no ale - narożniki - zdjęcia w komentarzach. Mówili, że się nie dało tego materiału równo ściąć na 45 stopni i żebym sobie zamówił zaślepki, bo tak będzie lepiej wyglądać. Sęk w tym, że producent nie oferuje do tego konkretnego modelu zaślepek. Jakieś pomysły, jak to zamaskować? Kleili Mamutem, więc raczej nie oderwę. Myślałem wypełnić luki Mamutkiem, wygładzić go jak wyschnie i nakleić
źródło: IMG_4496
Pobierz
KjatanSveisson +61
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...





Tymczasem sytuacja wygląda groteskowo: dron złożony z części z #aliexpress i zasilany tanim silnikiem potrafi przelatywać setki kilometrów, a my – państwo w środku NATO – albo go ignorujemy, albo wystrzeliwujemy w niego rakietę za pół miliona dolarów. To jest absurd, na który słusznie zwraca uwagę #mentzen – ekonomiczna głupota i marnotrawienie pieniędzy podatnika.
Dlatego czas pomyśleć o rozwiązaniu oddolnym. Skoro politycy wolą robić konferencje zamiast rozwiązywać problemy, to niech głos zabierze polskie IT.
Założenia projektu:
1. Dashboard przeciwdronowy – coś jak open source’owy Flightradar. Społeczność widzi obiekty w przestrzeni powietrznej. Użytkownicy mogą oznaczać, że to nie Ryanair do Londynu, tylko Shahed lecący 150 km/h.
2. Weryfikacja społecznościowa – aby nikt dla żartu nie kliknął pasażerskiego Boeinga, potrzebna jest weryfikacja wielu niezależnych zgłoszeń. Dopiero wtedy obiekt dostaje status „dron potwierdzony”.
3. Integracja z hardware – koordynaty trafiają do modułu ESP32. To tania elektronika, dostępna masowo i łatwa do programowania.
4. Konstrukcja rakiety strącającej – prosta, oparta na rurach PCV (styropian przebije), zasilana klasycznym szkolnym napędem saletra + cukier (Azoty Puławy dostarczą surowca, reszta jest w każdym markecie budowlanym). Tu nie chodzi o b--ń ofensywną, tylko tani pocisk przechwytujący.
5. Open source code – projekt w repozytorium GitHub, otwarty dla programistów, elektroników i majsterkowiczów. Kod bez halunów – #makaljer zadba o to, żeby działało.
6. Skalowalność – zamiast jednej rakiety za 500 tys. dolarów, setki tanich „garażowych” strącaczek w każdej gminie. Lepiej odstrzelić drona rurką z PCV niż przepalać kolejne miliardy.
Brzmi jak żart? Być może. Ale jeszcze większym żartem jest to, że polskie państwo – członek NATO – z całą swoją machiną finansową i sprzętową, nie potrafi skutecznie poradzić sobie z dronami wlatującymi na nasze terytorium.
Może więc czas, żeby głos zabrała społeczność. Może to właśnie ludzie z IT, którzy od lat budują rozwiązania open source skuteczniejsze niż produkty wielkich korporacji, powinni pokazać, że bezpieczeństwo można zorganizować inaczej: taniej, prościej i szybciej.
Bo jeśli państwo nie potrafi chronić obywateli, to obywatele sami muszą napisać kod obrony.
#wojna #drony #ukraina
@ivqq_: oczywiście że powinno to iść w tą stronę - terroryzują nas prostymi konstrukcjami zbudowanymi z komercyjnych części
@ivqq_: fajnie, że zauważyłeś.
źródło: IMG_1177
Pobierz