Wpis z mikrobloga

Ale trochę śmiac mi się chce z faktu jak bardzo jesteśmy nieprzygotowani na zagrożenia. Od przynajmniej 2 lat wojna na Ukrainie to wojna dronow a my podrywany F16 i gonimy nim drona sklejonego z dykty. Jeszcze pewnie strzelamy do niego naprowadzany pociskiem za kilkaset tysięcy dolarow. Ile ja się tu nagadałem że drony to przyszłość wojny, ilu tu był specjalistów od wojsk pancernych, artylerii, okrętów podwodnych, lotniskowców i c--j wie czego jeszcze. Prawda jest taka że jak Rosja skończy z Ukrainą (oby nie) to w miesiąc będzie miała tyle shachedow że nasz kraj sparaliżuje kilkoma nalotami jakich doświadcza teraz Ukraina. Pół żołnierza nie wejdzie a my będziemy leżeć na plecach i machać nóżkami jak żuczki. Już Izrael pokazał Iranowi jak wygląda współczesna wojna. Ale nikt wniosków nie wyciągnął, Lenę dziadki szykują się na pancerne natarcie środkiem.
Kupmy jeszcze z 1000 czołgów, 500 himarsow, 200 Apaczów, 100 f35, to przynajmniej wygląda jak b--ń a nie jakieś tam kartonowe samolociki. Inna sprawa też mało śmieszna, my mamy zapasy na 2 tygodnie pelnoskalowej wojny, jak nam sojusznicy nie przyjdą z pomocą to nawet nam zabraknie amunicji do karabinów nie mówiąc o artylerii, czołgach itd. Nie mamy żadnej produkcji własnej, a jakich ma się sojuszników to już USA pokazało. G---o mamy nie armie to fakt nie opinia.
#wojna #armia #drony
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach