Wpis z mikrobloga

  • 178
Autobus jeździł dwa razy dziennie

@Naza_Dzikowski:
Gdyby tylko człowiek wynalazł środek transportu osobistego, który jest dostępny natychmiast a taki dystans pokonuje w niecałe 10 minut...
  • Odpowiedz
@Naza_Dzikowski: pamiętam wakacje z @hetman-kozacki potrzebowałem 10-20 km przebyć nad morze - nie mieli blika ani płatności kartą, PKS wziął mnie za darmo i chłop był bardzo szczęśliwy że może mi pomóc, pozdrawiam chłopa co prowadził PKS ^.^
  • Odpowiedz
@Naza_Dzikowski: ale tu nikt nie pisze o dawaniu d--y, a o mieszkaniu na zadupiu. Ja ja rozumiem i też nie wyobrażam sobie mieć dalej do wszystkiego niż 3-8minut.


@moj_wykopowy_login: jest to typowe kręcenie korbą, a typowe kręcenie korbą zawsze kończy się kobietą, która jest nieszczęśliwa i dlatego daje d--y (albo daje i mówi, że nie dała, ale każdy wie o co chodzi). Jak z generatora.
Noct - >@NazaDzikowski: ale tu nikt nie pisze o dawaniu d--y, a o mieszkaniu na zadup...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
@smk666: Niestety. Życie to nie bajka fantasy ze smokami. Może coś wynajdą, na razie pani musi dawać d--y i płakać do gazety.
  • Odpowiedz
koniem w galopie prawda? Chodzi o jazdę konną tak?

@Jasak:

Niestety. Życie to nie bajka fantasy ze smokami. Może coś wynajdą, na razie pani musi dawać d--y i płakać do gazety.
  • Odpowiedz
@smk666: Schodząc z tematu żartów. Mam trochę inną obserwację. W mojej opinii: Jaka kategoria kobiet nie wsiada za kółko? Miejskie księżniczki. Bywamy średnio 4 razy w tygodniu na wsi, na działce. Zadu!@#$pie kompletne. Obok ludzie mają po kilka samochódów, zazwyczaj na zasadzie "do miasta" "na wieś dla mnie i żony". I wszystkie kobiety jeżdżą... bo muszą. Tak samo w mieście, jeżeli kobieta pracuje gdzieś dalej, albo ma dzieci - jeździ,
  • Odpowiedz
Miejskie księżniczki


@Ratto:
W sumie ciekawa obserwacja, jak tak pomyślę to mam podobne zdanie, bo jednak trochę czasu spędziłem poza rodzinnymi stronami na prowincji i siłą rzeczy większość kobiet, które znałem była albo urodzona w mieście albo z tych, które zaraz po szkole średniej wyjechały na studia do Top 5 i tam osiadły. Spośród starych znajomości "ze wsi" jest większa reprezentacja kierowców wśród kobiet.

W drugą stronę, zdumiewa mnie czasem
  • Odpowiedz