Wpis z mikrobloga

Bydgoszcz dzień 71/365, wczoraj nie zasnąłem o wyznaczonej godzinie to mi się zdarza ultra rzadko, właściwie żeby nie zasnąć to może 1 czy dwa przypadki na rok i to zawsze jest jakiś powód tego, a wczoraj zupełnie bez powodu fajny dzień był dużo zrobiłem fajny trening wleciał ułożony do snu jak zwykle o 20 już tętno schodziło do 49 co zwiastowało błogi sen i potem zaczęły się dziać rzeczy dziwne stres coraz większy tętno rosło no bez powodu, o 21 jak już była pora zasypiania to wybijało 60, potem nie było lepiej przez prawie 1,5 godz próbowałem aż mi się szczać zachciało i jeszcze stoper lekko się w uchu przestawił i zacząłem słyszeć wycie motopizd co muszą gazować najgłośniej jak się da nie wiedzą sami po co i takie miałem myśli przerurzne że muszę natychmiast wszystko rzucić i wracać do gdańska schować się w swojej norze i olać ten kołhoz, ale to tak zupełnie bez powodu było stosunki ze starym są dobre, pracy nie ma specjalnie dużo, wysypiam się gites, potem wstałem się wyszczać i jeszcze raz przygotowywałem się do snu i już zasnąłem o 23 i noc była dobra, ale rano wstałem dwie godziny później i miałem obsuwę ze wszystkim ale udało się ogarnąć

#powrutdobydgoszczy
Soothsayer - Bydgoszcz dzień 71/365, wczoraj nie zasnąłem o wyznaczonej godzinie to m...

źródło: Zrzut ekranu z 2025-09-08 17-18-54

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach