Wpis z mikrobloga

Co sądzicie o marce Dacia?

Pamiętam jak parę lat temu kolega z pracy kupił sobie Dacię Dustera z salonu i potem ludzie go obgadywali za plecami, że jak mógł taki szrot kupić i to jeszcze nówkę.

Ja nigdy Dacią nie jechałem, ale silniki te same co w Renault, więc chyba nie powinno być lipy.
No wiem, że w Polsce auta na F (Fordy, Fiaty, Francuskie) są uważane za najbardziej awaryjne, ale chyba to tylko stereotyp [a przynajmniej mam taką nadzieję, bo sam mam Renault xD]?

#samochody #francuskie #dacia #motoryzacja
trevoz - Co sądzicie o marce Dacia?

Pamiętam jak parę lat temu kolega z pracy kupił ...

źródło: 802b3e60-a528-4e47-a9b0-68d3eb95af5a

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@trevoz jeśli chodzi o dacie 1310 to szrot. Te współczesne to w sumie auto jak auto jak szukasz auta które jeździ z punktu A do B to w sumie nie ma co wymagać auto jak auto. Osobiście w 2018 jeździłem dokerem z 1.6 silnik sam w sobie był spoko jedyna wada była w manualu, że czasem biegu się nie dało wrzucić przez kilka minut, można było gasić odpalić aż w końcu
  • Odpowiedz
jak mógł taki szrot kupić i to jeszcze nówkę.


@trevoz: No i to kwintesencja polskości. Trzydziestoletnie niemieckie premium - to jest symbol prestiżu!
  • Odpowiedz
  • 21
@DziadLab a jakie modele premium mają 30 lat? W Polsce jest taka mentalność, że jak kupisz coś nowego to zawsze ktoś będzie z zazdrości narzekać. Jak mój ojciec w 2019 kupił roczną mazdę 3 to też za plecami słyszał, że pewnie składana z 3 itp. Polaczki to strasznie zazdrosny naród, dlatego ja mam wywalone osobiście na nowe auta i jakoś nie zazdroszczę ktoś ma niech jeździ niech się sprawuję i nie
  • Odpowiedz
  • 5
No i to kwintesencja polskości. Trzydziestoletnie niemieckie premium - to jest symbol prestiżu!


@DziadLab: coś w tym jest, że Polacy kochają auta używane, szczególnie niemieckie - bmw, mercedes, audi. Ja jak ostatnio kupowałem auto z salonu to też mi masa to ludzi odradzała, że nowe auto 30% traci po wyjeździe z salonu i że lepiej używaną klasę premium kupić. Ale zrobiłem po swojemu i jestem zadowolony
  • Odpowiedz
  • 1
@trevoz co do tracenia w salonie to akurat tak jest nowe auto tracą na wartości i będą tracić auta 30 letnie stają się autami zabytkowymi i będą cenowo rosnąć. Z niemieckimi autami masz taki plus, że możesz w DE sprzedać. Niemcy generalnie szukają rodzinnych marek young timerow i jest tam to samo cenowo co u nas z maluchami.
  • Odpowiedz
@trevoz jak nie oczekujesz niczego wiecej od auta niz „przemiesc moja osobe z punktu A do B” to spoko auto. Tylko pamietaj ze np Hitler stawial dokladnie te same wymagania wobec wagonow bydlecych ktorymi wozono zymian. Wiec i podejscie do komfortu, materialow itd tu i tu bylo podobne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@trevoz: jakbym sobie mieszkał w jakiejś wiosce z dojazdem po szutrze albo słabych drogach, to bym sobie takiego Bigstera kupił i jeździł póki koła nie odpadną - a pewnie byłoby to dłużej, niż w przypadku jakiegoś niemieckiego szrotu.
  • Odpowiedz
potem ludzie go obgadywali za plecami, że jak mógł taki szrot kupić i to jeszcze nówkę.


@trevoz: to jest ogromna zaleta, zwłaszcza w Polsce B. Masz pewność, że żaden nosacz z zawiści opon nie potnie ani gwoździem nie przejedzie
  • Odpowiedz
@trevoz Z zewnątrz ładniejsze niż w środku.
Jeżeli na pierwszy miejscu nie masz pokazania się sąsiadom i samochód może być uważany za budżetowy to śmiało brać.
Proste konstrukcje, niejebliwe silniki, fabryczny LPG, uczciwe warunki przedłużającej się gwarancji. Tylko widać i czuć budżetowość wykonania na każdym kroku, ale nie przeszkadza to w klepaniu kolejnych kilometrów.
  • Odpowiedz
@trevoz: mam już 5 lat Dacię z salonu. Zrobiłem nią 120k km i nic się jeszcze nigdy nie zepsuło. Fabryczny gaz, więc jazda prawie za darmo, dzielnie znosi prawie codzienne dojazdy 100km po ekspresówce. Przy 140km/h jest znośnie jesli chodzi o hałas i pali 9l gazu.
  • Odpowiedz
@trevoz: mechanicznie dobre auta bo biorą pewne rozwiązania z grupy renault ale gorzej z wnętrzem … fotele mało wygodne, śmieszące plastiki - tak jeszcze w skrócie można opisać dacie choć z generacji na gen robią postępy.
  • Odpowiedz