10 lat temu bylem tak dociety ze zdarzalo mi sie uslyszec komplement od nieznajomych ludzi. Ale zaczalem sobie robic wymowki, ze nie mam czasu na cwiczenia (praca, cowid, szkola, itp). Dajcie jakiegos plusa na zachete zeby mi dopamina pomogla wstac. Wczoraj wieczorem zapisalem sie na silownie, teraz tak leze i sie zbieram. I cos dlugo mi to idzie.
@mielonkazdzika: polecam książke "Obudź w sobie olbrzyma - Anthony Robbins". Ogólnie przez okładkę książka wygląda jak jakiś całkowicie gówniany poradnik kołczowski prosto z Ameryki. Jan Błachowicz w jednym z wywiadów o niej wspomniał, zacisnąłem zęby i przeczytałem. Polecam. Przeczytałem ją lata temu ale do tej pory używam sposobów myślenia zaczerpniętych z tej książki. Typu, że dzisiejszy dyskomfort, który odczuwasz zmuszając się np. do treningów to jest nic przy dyskomforcie który
ja mam przeciętna sylwetkę, nie ulany ale nie dociety. Dobrze się czuje będąc sobą taki jaki jestem naturalnie. Nie muszę chodzić na siłownie i biegac jak chomik w klatce żeby się dowartościować wyglądem
@finchharold: Ale tak naprawde to dlaczego mi o tym mowisz? ( ͡°͜ʖ͡°)
@mielonkazdzika od prawie dwóch lat nie opuściłem ani jednego treningu, założyłem trzy treningi tygodniowo i to robię, dojeżdżając wcześniej jeszcze zanim kupiłem auto autobusem. Dzisiaj wróciłem do domu z pracy na weselu o 5 nad ranem, wiem, że planu w takie dni co normalnie bym nie wykonał, także zaraz zbieram dupę i jadę na siłownię. Systematyczność > motywacja. Jak bez wspomagaczy osiągnąłeś taką formę, to szybko do niej wrócisz
@mielonkazdzika a zmieniałeś ćwiczenia? Bo ja jak zauważyłem, że zaczyna mnie łapać rutyna zacząłem próbować innych ćwiczeń, skupienie na poszczegolnych partiach, które chciałbym doszlifować, na lepszym czuciu mięśni i znowu mam z tego fun
@mielonkazdzika: Szybko wrócisz do formy, pół roku i będzie żyła :D Tylko pamiętaj, żeby się za te pół roku porównać do siebie obecnego, a nie do instagrama i żeby sobie powiedzieć, że jest zajebiście ;) Zwykle tak jest, że jak się zrobi formę, to się myśli, że można i trzeba jeszcze lepszą, zamiast docenić co się już ma...
@mielonkazdzika: mam 40 lat, od 16 roku życia treningi, do 30 ciało idealnie, gen też mam doby więc łatwiej, jedynie raniona muszę mocniej cisnąć. Od 30'tki rozwój firmy, często po 200-250 godzin miesięcznie, do tego drineczki. Nadwaga 10-14 kg. Też w tym roku wziąłem się za siebie, do końca roku mam zamiar wrócić do właściwej wagi, i na 40 urodziny chciałbym zadebiutować na ringu podczas zawodów kickboxingu. Tak więc, w
@mielonkazdzika: oj byczku, miałem podobnie XD na kolonii nawet zajęte laski potrafiły mnie zawołać i powiedzieć, że fajna klata to beke z nich miałem tylko xD
wychowawczyni nauczycielka angielskiego spytała mnie co to za zdjecie topless na fejsie juz nie wspomne ( ͡°͜ʖ͡°) już o tym, że saker z wk mi zdjecie skomentował i napisal do mnie motywujaca wiadomosc to nie wspomne XD
Dajcie jakiegos plusa na zachete zeby mi dopamina pomogla wstac.
Wczoraj wieczorem zapisalem sie na silownie, teraz tak leze i sie zbieram. I cos dlugo mi to idzie.
#mikrokoksy #silownia
@finchharold: Ale tak naprawde to dlaczego mi o tym mowisz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tylko pamiętaj, żeby się za te pół roku porównać do siebie obecnego, a nie do instagrama i żeby sobie powiedzieć, że jest zajebiście ;)
Zwykle tak jest, że jak się zrobi formę, to się myśli, że można i trzeba jeszcze lepszą, zamiast docenić co się już ma...
@Palinkka, mamy polski odpowiednik tego słowa — wpływ.
wychowawczyni nauczycielka angielskiego spytała mnie co to za zdjecie topless na fejsie juz nie wspomne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
już o tym, że saker z wk mi zdjecie skomentował i napisal do mnie motywujaca wiadomosc to nie wspomne XD