Wpis z mikrobloga

wróciłem do grania na gitarze i codziennie staram się grać z godzine i coraz lepiej mi idzie. nie sądziłem, że wezmę się za to na poważnie, bo mam słomiany zapał. może uda się wejść w bardziej zaawansowany poziom jak mi zapał nie zgaśnie. najlepszy cope dla mnie na ten moment
#przegryw
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gontyn- zazdro. Fakt, że nigdy nie nauczyłem się grać na żadnym instrumencie to chyba jeden z moich największych żali wieku dziecięcego.
Mam w swoim otoczeniu sporo muzyków, nawet kilku którzy żyją z muzyki już od wielu lat i gdy z nimi na temat muzyki rozmawiam to mam wrażenie zawsze, że oni postrzegają ją w nieco szerszym spektrum, jakby mi brakowało jakiegoś koloru na palecie barw, jakby mieli dodatkowy zmysł. Ubolewam nad
  • Odpowiedz
  • 1
@Kremufka2137: ja nigdy nie myślałem, żeby grać przy innych. tylko to robię dla siebie, dla pasji, by umieć grać muzykę, której słucham. dla mnie granica moich ambicji to tworzenie samemu jakiejś prostej, prymitywnej muzyki w swoim pokoju. bardzo inwidualistycznie do tego podchodzę
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: ja nauczyłem się grać w gitarze w wieku 32 lat, a znam takich co zaczęli na emeryturze. Nigdy nie jest za późno. Z tym szóstym zmysłem to tak Ci się wydaje bo jak ktoś w czymś siedzi wystarczająco długo to wyrabiają mu się skille, w tym przypadku słuch, pamięć mięśniowa itp. Ale z tym graniem na ulicy to bym nie przesadzał xD z tego nie idzie jakkolwiek wyżyć
  • Odpowiedz
@Kremufka2137: rozumiem, skoro tak twierdzisz to pewnie tak jest, ja takich osób nie poznałem, słyszałem o jednostkowych przypadkach, bardzo rzadkich, ale to byli utalentowani ludzie, zazwyczaj też z dobrym wokalem.
  • Odpowiedz
@Sebs88 to fakt, dobry wokal na pewno daje spory plus, ale znam też solowych gitarzystów czy skrzypków i też wychodzą na swoje. Na pewno mają dalece lepsza godzinowke niż w jakiejkolwiek regularnej robocie.
  • Odpowiedz