Wpis z mikrobloga

#hecat #koty dzień dobry, melduję się ja i 183 gramów kociaka. Myślałam, że na ten moment opieka nad kociakiem jest rozbudowana, ale nie tym razem. Od dzisiaj do obowiązków dochodzi nam odkażanie, czyszczenie, mycie dupki i podawanie leków przeciwrobaczych, a od piątku też antybiotyku dopaszczowo razem z probiotykiem. Fajnie, nie?
Pomału cały dzień i noc kręci się wokół brzdąca, bo domaga się też coraz więcej uwagi, a przy tym jest chętniejszy na wędrówki jak tylko otworzy mu się kontener. Rozwiązaliśmy też powód dlaczego młody nie chce się wykaszanić - ma giardie. I tu dzisiaj był problem, bo taki kot jest za mały na odrobaczanie, ale tutaj kupa była głównym czynnikiem dla rozpoczęcia leczenia.
Tak więc jak to na ten moment wygląda?
Karmienie młodego należy rozpocząć od wymiziania między nóżkami, aby zrobił siku. Ten etap akurat idzie bardzo szybko.
Następnie przechodzimy do karmienia odpowiednio przygotowanego mleka (na ten moment młody dostaje 6ml). Tutaj również nie ma zbytnio problemu. Kiedy młody ciągnie pustego dyda, a czasem ciągnie tak z 15 minut pustą butelkę masuje mu brzuszek i ciepłym wacikiem okolice pupki. Powinien wtedy zrzucić balast, ale on się buntuje w tym temacie. Następnie należy specjalnym szamponem umyć pupkę i delikatnie nóżki, a same stópki moczymy samym wacikiem z wodą w trakcie jego relaksu przy smoczku i po osuszeniu smarujemy granugelem. Ale ale, to nie takie łatwe złapać małą szkitkę wijącą się na wszystkie strony świata. I tu fajnie byłoby skończyć, ale młody niechętnie udaje się do spania po takim seansie, więc jeszcze z 15-20 minut kręci bączki po kontenerze, ssie palca i daje o sobie co jakiś czas znać, że mu się znudziło. I tak kochani do 3 godziny, czyli po ogarnięciu młodego zostaje średnio 1-1.5h na swoje własne sprawy. Ale jest to gra warta poświęcenia
jiddlo - #hecat #koty dzień dobry, melduję się ja i 183 gramów kociaka. Myślałam, że ...

źródło: IMG_2351

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jiddlo: jeżeli był kontakt z drugim kotem to teraz oba mają giardoze. Leczenie tego jest c-----e jak ja pi*rdolę.

U mnie kończyło się tym ze przez 3 tygodnie (pierwszy tydzień leczenia, przerwa, druga seria) po każdym sraniu od razu było czyszczenie kuwety (poza nocą oczywiście). Codziennie mycie klatki i półeczek alkoholem odkażającym, co dwa dni pranie wszystkiego w 90 stopniach (ja leczyłam szczurki). A i sama też uważaj bo ludzie
  • Odpowiedz
  • 1
@kitty-cat: słyszałam o tym. Tutaj całe szczęście, że młody siedzi w swoim kontenerze i nie zdążył jeszcze popełzać po całej chacie, więc na razie sprzątanie jest łatwiejsze. A drugi kot miał z nim taki kontakt, że zaglądał zza ramienia podczas karmienia, więc liczę na to, że nic nie przeszło. Mimo wszystko po zakończeniu leczenia oba koty będą miały przebadaną kupę.
  • Odpowiedz
  • 3
@Cadfael: @KingOfTheWiadro dziękujemy! Na pewno miło się patrzy, jak młody rośnie w oczach i nabiera siły

@xyz_xyz Nie będzie kaleką, wolę unikać takich określeń. Będzie chodził na swój sposób i trochę ciężej będzie mu się wspinać. Martwica zabrała mu prawie wszystkie paluszki na tylnych łapkach, ostał się tylko jeden. Na razie liczymy, że nie pójdzie to dalej. Ale młody radzi sobie, podpiera się na tych kikutkach, więc nawet
  • Odpowiedz