Największe koszta generują obiekty inżynieryjne i systemy kolejowe, które muszą być takie same przy 300km/h i przy 350km/h sam pociąg to już drobne
Nie. 300 a 350 to bardzo duża różnica w kosztach eksploatacji. Pomijając wymogi utrzymania torów, to na >320 km/h można puszczać tylko pojedyncze składy, nie ma możliwości łączonych (jak to zwykle bywa).
@losmarte: nie wspomniał o jednej istotnej rzeczy. Prędkości fali mechanicznej na trakcji to właśnie 350 km/h. Jeśli skład ma jeździć z takimi preksociami, wymaga to mocnego naprężenia przewodów i bardzo krótką ich żywotność
@Piotrek7231: fajnie ale co z takich ogólników? Nie ma tam takich istotnych rzeczy jak wspomniana przeze mnie wyżej fala mechaniczna czy taka podstawa, że pobór prądu w jednym miejscu jest ograniczony. Jak myślisz, dlaczego np TGV jeżdżący od pół wieku, mający znacznie większe odległości do pokonania niż w Polsce nie jeździ 350? Bo nie ma to uzasadnienia ekonomicznego. No ale głupi, mogli poczytać wpis na x
@PiotrFr A i nie zapominaj że z złożenia KDP ma zarabiać na siebie sama więc będzie ja z czego utrzymać . Nie budowali byśmy czegoś co się nie opłaca prawda?
Nie. 300 a 350 to bardzo duża różnica w kosztach eksploatacji. Pomijając wymogi utrzymania torów, to na >320 km/h można puszczać tylko pojedyncze składy, nie ma możliwości łączonych (jak to zwykle bywa).
Nie ma tam takich istotnych rzeczy jak wspomniana przeze mnie wyżej fala mechaniczna czy taka podstawa, że pobór prądu w jednym miejscu jest ograniczony.
Jak myślisz, dlaczego np TGV jeżdżący od pół wieku, mający znacznie większe odległości do pokonania niż w Polsce nie jeździ 350? Bo nie ma to uzasadnienia ekonomicznego. No ale głupi, mogli poczytać wpis na x
@pablo_see: bzdury wielokrotnie obalane.