Wpis z mikrobloga

@duszan_z_kapitana_d--y: konsultant, freelancer to lepsze określenia (nawet jeśli też nie są do końca prawdziwe). nie bierzesz żadnego realnego ryzyka. nie budujesz żadnego własnego produktu. nie tworzysz więcej wartości niż sprzedaż swojego czasu
  • Odpowiedz
@duszan_z_kapitana_d--y:
Subtelna różnica jest taka że Ty nie pracujesz, tylko świadczysz usługi. Z pracą i pracownikiem nie masz nic wspólnego. Reszta to kiwanie skarbówki. Z tym robieniem na siebie też mocno na wyrost. Pozyskujesz klientów ? Masz marke/logo chociażby ? Siedzibe ? Robisz na sprzęcie swiadczeniobiorcy ? Słuchasz jego rozkazów ?

Ziomek na UoP jest pracownikiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) słusznie ma beke, chociaż sam też
  • Odpowiedz
@duszan_z_kapitana_d--y: walisz 40 godzin w tygodniu jak on, oczywiście że udajesz pracę na etacie. Jedyny plus na 15k to minimalnie większa wypłata netto. Z minusów:
- brak urlopu, raczej na zasadzie "co łaska", gdzie po 10 latach pracy masz gwarant 26 dni
- brak l4
- nadgodziny wg widzimisie
- brak ochrony stanowiska, brak okresu wypowiedzenia, niższa emerytura

Też robiłem na b2b ale nie róbmy z szamba perfumerii xd jedyny
  • Odpowiedz
Jak zastanawiasz się czy masz biznes to odpowiedź sobie na pytanie czy masz szefa. Jak tak, to masz g---o, a nie biznes.


@nie_umiem_inwestowac: zgadzam się z podstawową tezą twojego komentarza (że JDG w IT to zupełnie inny biznes niż firma, która wystawia więcej niż jedną fakturę w miesiącu) ale mówiąc szczerze każdy przedsiębiorca z--------a nie dla siebie tylko dla "szefa" albo dla klientów, niewielka różnica jak to nazwiesz
  • Odpowiedz
@lab_rat: jasne, ale nadal nie ma on szefa. Przedsiębiorca może przykładowo zlecić pracę komuś innemu, zapłacić mu za to i wywiązać się przed klientem, którego interesuje efekt finalny. Koleś zatrudniony na b2b nie może tego zrobić. Jest uwiazany do wykonania jakiejś pracy. On, fizycznie on, a nie jego firma.
  • Odpowiedz