Wpis z mikrobloga

@Cerber108:

"W szopie starego Wateleya - tej szopie którą syn brata ciotecznego matki Dinaisasdasun odziedziczył po ciotce ASfaiwnin, która w miejscowości SGisegninsi w latach 1888-1887 miała krowy rasy Wwfmiwunm - rosło niepojęte zło. Zło wyszło z szopy i znikło. Koniec"

Tak widzę 90% dzieł Lovecrafta i tak było tym razem.
Trzeba być psychofanem żeby przez to przebrnąć.
  • Odpowiedz
  • 3
@GaldCC: jego krótsze teksty zdecydowanie na to cierpią, brak w nich jakiegokolwiek sensownego puntku zaczepienia. Dłuższe pozycje mają siłą rzeczy więcej miejsca na przedstawienie wszystkich potrzebnych elementów.
  • Odpowiedz