Wpis z mikrobloga

w sumie to chętnie mógłbym być fentanylowym zombie na ulicach san francisco skoro i tak wegetuje tak czy siak to wolałbym mieć coś żeby nie czuć i nie myśleć a i nawet nie byłbym sam bo wokół by byli inni bezdomni więc nawet byłbym częścią jakiejś wspólnoty i może nie czuł tak samotnie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach