Wpis z mikrobloga

@gabonczyk dla mnie bogactwo (materialne, bo rozumiem z tagu, że o tym mowa) jest wtedy kiedy nie muszę marnować czasu na prozaiczne i powtarzalne czynności jak sprzątanie, koszenie trawy, czyszczenie samochodów itp. Po prostu stać mnie zapłacić komuś za wyręczenie mnie z tych wszystkich obowiązków.
  • Odpowiedz
@gabonczyk zdecydowanie spokój - w momencie gdy stać mnie na to by żyć po swojemu, normalnie i bez fajerwerków ale nie musieć martwić się czy będzie mnie stać na mieszkanie, jedzenie, leki itp. To uznaje za bogactwo i nie mówimy tu o egzystencji na najniższym poziomie tylko zwykłym godnym życiu.
  • Odpowiedz
@gabonczyk: bogatym być to dla mnie wolność finansowa. Nie muszę pracować do końca życia i żyć na poziomie jaki chce - opłacać należności, jeździć 3x na wyjazdy w roku, móc oddać się tylko hobby.

Osobiście wliczam do tego również zabezpieczenie finansowe moich dzieci.

Realnie wartość netto rodziny od której traktowałbym to jako bogactwo to było bodajże ok 10 mln PLN jak dobrze pamiętam wyliczenia (wartość pieniądza była brana chyba na
  • Odpowiedz
@gabonczyk: dla mnie bogactwo to stan, w którym już przestajesz być zdesperowany, żeby znaleźć jakąkolwiek pracę w jakiejkolwiek firmie za wszelką cenę i jak ci się nie podoba albo jesteś mobbingowany, to nie powstrzymujesz się od rzucenia tej pracy. To taka stabilność finansowa, która cię uwalnia od zmartwień. Zmartwienia nawet jak się pojawią, to szybko je możesz wyeliminować, bo np. stać cię na prawnika. A jak natrafiasz na jakiś stresor
  • Odpowiedz