Wpis z mikrobloga

Elo Mirasy.

Jako że mamy sobotkę, a mi się nudzi, robię dla Was mały wys... wpis o mojej pracy xD

Od kilku lat pracuję w jednej z większych korporacji autobusowych operujących w Europie, kilkukrotnie zmieniałem podwykonawcę, więc mam na tyle doświadczeń przeróżnych, że powinienem Was zainteresować xD.

No więc jestem kierowcą zawodowym (xD) na liniach międzynarodowych i wyprawiają się tu różne dziwne rzeczy xD Coś, czego najbardziej nie lubię w tej pracy, to...
1. KIBEL. Toaleta autobusowa. Parszywa rzecz xD Swoje potrzeby fizjologiczne załatwiają tu ludzie z całego świata, w różnym stadium zachowania higieny. Rzadko kto myje łapy, bo większość pasażerów nie wie jak włączyć wodę. W wielu firmach autobusowych wody i mydła i tak nie ma, bo raz że koszty (xD), a dwa - polskie firmy nalewają wodę zazwyczaj ,,na dziko" po stacjach paliw itp. Bo tam jest za darmo xD. Robią to oczywiście kierowcy w czasie przejazdu linii, na szybciocha. Toalety w autobusach to najbrudniejsze miejsca, jakie w życiu widziałem. Serio. Jeżeli nie musicie, nie korzystajcie. Nawet jeżeli kibel wygląda na czysty to uwierzcie mi - nie jest czysty. Zarazki i brudy z całego świata. Oczywiście sprzątanie tego w polskich firmach należy do kierowców, ktôrzy robią to na szybciocha po pracy. Toalet nie czyści się starannie, bo nie dość że nikt za to nie płaci, to pasażerowie tego nie szanują. Często pierwszy odwiedzający toaletę to kobieta i robi swoje ,,na małysza" (nie dziwię się xD), w wyniku czego połowa strumienia z kuciapy trafia do muszli, a połowa na podłogę. Później wszyscy roznoszą te szczyny po autobusie xD Szkoda ryja strzępić, higieny null.

2. Kierowcy. Koledzy z pracy xD Jako, że pracowałem w różnych firmach i poznałem do tej pory kilkaset osób, to widzę jakiś obraz ogółu. Prawie z każdym da się dogadać, bo to poczciwi i pracowici ludzie, ale poziom umysłowy wielu z nich nie uciekł z podstawówki. Zawód ma niski próg wejścia - wystarczy zrobić prawo jazdy. Mocno trzyma się alkoholizm. Kierowcy często zwiedzili pół (lub więcej) Europy, ale jedyne co tam widzieli to dworce autobusowe i autostrady xD. Najważniejsze dla większości kierowców jest piwko po robocie. Często wożą puszkowane żuberki czy taterki po 1500km, by mieć zapas ulubionego trunku. Nieważne, że lokalne piwka zazwyczaj bywają tańsze i lepsze, pięćdziesiąt metrów spaceru do dyskontu zazwyczaj uniemożliwia operację logistyczną xD.

3. Pasażerowie. Zazwyczaj cudowni ludzie. Najlepszy pasażer to taki, który przy wejściu pokaże bilet, przesiedzi spokojnie podróż, a przy wyjściu podziękuje i nigdy więcej się nie spotkamy. Najgorszy to taki, który zadaje głupie pytania. Wszerz Europy jeździ kilkanaście tysięcy autobusów każdego dnia, niejeden człowiek widząc losowy autokar zatrzymujący się przy przystanku, potrafi bezmyślnie do niego wsiąść, bo to na pewno jego kurs xD bilety są skonstruowane jak dla małp - tylko najważniejsze informacje. Gdzie wsiąść, gdzie wysiąść, jaka linia, o której godzinie, skąd i dokąd. Temat rzeka, co ludzie potrafią odwalić xD Mylone jest wszystko - linie, firmy autobusowe, przystanki, kierunki, państwa... niezmienne jest tylko jedno- wszystkiemu winny jest pracownik najniższego szczebla, czyli kierowca xD

4. Korpo. Jak każde korpo. Od ponad 5-ciu lat mojej pracy na liniach międzynarodowych, wszystkie zmiany jakie miały miejsce, były zmianami na gorsze. Robienie z kierowców złodziei to mały pikuś. Najbardziej korpo oszukuje pasażerów, przede wszystkim podając nierealne godziny przejazdów. Bo pasażer widzący czas przejazdu 8H do Paryża jest bardziej skłonny zapłacić za bilet, niż widząc godzin 10. A to, że linia w ciągu całego roku do tego Paryża dojechała punktualnie dwa razy (w wigilię i sylwestra) to nikt nie musi wiedzieć xD. Czasy przejazdów są ustalanie na ciągłą jazdę 100km/h, nieuwzględnione są kontrole, remonty, spuszczanie ekstrementów i dolewanie wody, tankowania. Na obsługę przystanku zazwyczaj mamy 5 minut i w tym czasie należy wypuścić trzydziestu pasażerów, wpuścić czterdziestu, sprzedać kilka biletów i poodpowiadać na głupie pytania, często także zebrać opierdziel, że przyjechała linia 69, a nie 900 i hurr durr o co chodzi xD.

Często w Internecie widać negatywne opinie na temat tych firm autobusowych i powiem Wam, że z większością się zgadzam. Kierowcy są wyeksploatowani do granic możliwości (gdyby nie przepisy i tachograf, dymalibyśmy pewnie kilka dni pod rząd bez przerwy xD), czasy przejazdów nierealne, a polscy ciembiorcy jak to oni - prawa to oni nie przestrzegają xD. Ludzie dojeżdżają na delegacje po 1500 km i nie dostają za to ani grosza. Robota często dobija do osiemnastu godzin dziennie.

Plusy pracy są takie, że przy minimalnym progu wejścia, można zarobić około dziesięciu tysięcy. Jest też dużo lżej niż w takim mpk, bo jednak jeździsz po drogach, a nie kręcisz się po przystankach xD.

Więcej mi się teraz nie chce pisać, może kiedyś rozwinę. Na pytania też chętnie odpowiem xD


-hurr durr a ja jeżdżę z alladynem i kibel jest czysty!!1
-nie jest, wygląda na posprzątany xD

#autobusy #pracbaza #krajzdykty #podroze #oszukujo
Rzounierz88 - Elo Mirasy.

Jako że mamy sobotkę, a mi się nudzi, robię dla Was mały w...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rzounierz88: to na takim kursie Warszawa - Paryż jaka średnia prędkość na godzinę wychodzi uwzględniając przystanki, tankowania itd.? Nie chodzi mi, że przelotowa to 100 km/h tylko dla całej podróży od punktu startu do punktu mety.
  • Odpowiedz
@PiszeCzasen Nie jeździłem tego. Na nocce pewnie nie byłoby tak źle, ale dzienne kursy z remontami, tankowaniami i kręceniem się po zakorkowanych miastach w godzinach szczytu, to jakieś 60km/h xD
  • Odpowiedz
@Rzounierz88 może w MPK pieniądze są mniejsze, ale nie utkniesz w korku na autostradzie, śpisz w domu i raczej wiesz o której do niego wrócisz.Szósty rok jeżdżę w komunikacji miejskiej i nie wiem ile by musieli płacić na międzynarodowych liniach żebym się tam przeniósł, użerał z pijanymi januszami w nocy na niemieckiej autostradzie i myć po nich kibel. Brrrr
  • Odpowiedz
prywatne busy Janusz Trans, tam raz pasażer zastępował kierowcę, żeby ten się chociaż przespał godzinę czy dwie, bo dymał chyba że 20h zbierając ludzi po całej Polsce i potem rozwożąc ich po Niemczech


@ppiasq: oni to robią na nartach! Non toper nafurani! Gorzej jak Władek puści
  • Odpowiedz
@GrubyTucznik Niemiecka autostrada jeszcze spoko, gorsze są francuskie i tamtejsze ekscesy. Praktycznie na każdym kursie zdarza się zadyma i kombinowanie jak uniknąć wzywania policji i czekania na interwencję (żadna firma nie płaci nadgodzin, tylko za kurs xD). Co do MPKu to ugułem szanuję mocno. Według mnie powinniście mieć normalnie emeryturę i być traktowani jak mundurowi, bo to orka na ugorze i bardzo niewdzięczna praca. Zależy pewnie też od miasta, ja we
  • Odpowiedz