Wpis z mikrobloga

@_Alessandro_: Mi się nigdy nie chciało maxxować będąc 4.5 z 10. Ano dlatego, że przed 30stką odkryłem cały problem przegrywu, blackpillu i związków, więc gdybym maxxował to może bym skoczył punkt jeden z górę, max 6 z 10, ale operacja plastyczna by musiała wejść z rachubę. I skutkiem byłby zamiast braku powodzenie u kobiet, powodzenia u poscianowych samotnych matek. Dlatego nie maxxuję, chyba, że hajs, bo do piwnicznego życia dobry
  • Odpowiedz
@_Alessandro_: przegryw to taka swinia. Nie jest w zaden sposob ladnym zwierzeciem ale jest i nikogo to nie rusza. Ale jak swinia probuje udawac konia to jest to dodatkowo zalosne i lepiej zeby nie probowala xD Tak widze ten lookmaxing
  • Odpowiedz