Wpis z mikrobloga

Poza forami na mody 18+, to teraz głównie na Discordach się gromadzą, często wokół jakiejś konkretnej gierki, którą modują.
  • Odpowiedz
@tytanowyborsuk: Bo nie wiem? Lubią?
Mam zioma, który przenosi stare gry bullfroga na istniejące systemy i wydaje to jako open source.

Po prostu pieniądze to nie wszystko i w wolnym czasie robisz sobie to co lubisz, a nie to co każe project manager. Ja na przykład sobie robię leetcode zamiast konfigurować znowu jakieś klastry albo znowu nudne pentesty gdzie deweloperzy chyba specjalnie wchodzą na owasp top10 i implementują. :)
  • Odpowiedz
@BreathDeath: @w__k

Pasja super rzecz, tylko po prostu mnie dziwi że to nie takie chop siup i raczej ludzie robiący to oddają swoje życie za hobby. Raczej nie ma czasu żeby robić coś na taką sakle po godzinach dla funu + praca/swoja firma + rodzina. Coś za coś.
  • Odpowiedz
@tytanowyborsuk: uczą się. Paru modów ze Skyrim odeszło i od prostych modów do Quake, Skyrim przeszło do robienia czegoś swojego, na tym się po prostu człowiek uczy. Ja gram w sumie z tylko 3 modami, jeden dodaje parę zaklęć, drugie zwiększa ilość złota u handlarzy (eliksir z Ikrą łososia za 4,1k sam się nie sprzeda).
  • Odpowiedz
@tytanowyborsuk: Może też niektórzy liczą, że dzięki moddingowi wejdą do branży gier, ale to raczej w specjalnościach artystycznych, bo nie sądzę, żeby np. reverse engineering binarek przekładał się mocno na typowe programowanie gier. Były firmy powstałe w większości z zespołów modderskich. Niektórzy szukają także zarobku na modach, w najprostszych przepadkach na zasadzie co łaska.
  • Odpowiedz