Wpis z mikrobloga

#perfumy
Właśnie popsułem sobie całkiem lubiany zapach. Cały dzień chodzę po mieście i myślę sobie "kurde musiałem sie rano gdzies ubrudzić pastą do zębów pod koszulą bo cały czas gdzieś pod nosem taki słodko-dziwny zapach pasty czuję". Aż mnie głowa zaczęła boleć :(. Ale wróciłem do domu i wszystko czyste, aż w końcu mnie oświeciło - ten zapach to bardzo późny drydown psikanego wczoraj Interlude na bluzie. Psiknałem kontrolnie dekant i teraz tylko z tą pastą do zębów mi sie kojarzy.... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach