Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 222
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BreathDeath bardzo trafne spostrzeżenia, zwróć jednak uwagę na to, że ja nigdzie nie uzurpuję sobie prawa do narzucania innym czegokolwiek.

W dodatku, nie wiem gdzie ty żyjesz i kim się otaczasz, ale u mnie świeci słońce jest piękny dzień, dzieci powoli wstają, zaraz zrobią sobie śniadanie, napiję się kawy, a one kakao i ogólnie to polecam ten styl życia, ty natomiast jak sam piszesz widzisz typowego Polaka jako zmęczonego człowieka zamkniętego
  • Odpowiedz
@Prawdziwy_Oponiarz: ja zapatasz kobiety z Katowic arabskich to ona Ci powie ze los kobiety jest taki ciężki bo kobieta musi wybrać między rozwojem i spójnym życie. To ze założy rodzinę i będzie mieć dużo dzieci nie jest wogole negowane i jedyny wybór to taki poświęcić się dla rodziny rozwoju i nie mieć kariery czy poświęcić wolnyczas i sielskie życia i robić karierę.
Większość systemów religijnych do chodzi do prostego wniosku
  • Odpowiedz
@Prawdziwy_Oponiarz: ja jednak będę się trzymał tego, że to kwestia odpowiedzialności. Jestem młodszym z dwójki rodzeństwa, nie miałem nigdy styczności z małymi dziećmi (poza tym że czasem w rodzinie pojawiało się dziecko, ale nigdy nie musiałem się nikim zajmować, opiekować itp). Córa urodziła mi się jak miałem 29 lat i naprawdę nie miałem nigdy problemów żeby zostawać z nią sam kilka godzin, zmieniać pieluchy, wstawać w nocy, karmić (z różnych
  • Odpowiedz
@1-1-1-1: Doskonałe info, natalizm powinien być obwarowany nakazami i zakazami, im mniej bogu ducha winnych istnień będzie ściąganych na tą gównoplanetę pełną głodu, wojen, przemocy, depresji, nierówności i nienawiści, tym lepiej.
  • Odpowiedz
@pianinka

to jest jakiś eksperyment społeczny jakie bzdury wykopki potrafią zaplusować tylko dlatego, że pisze to "ich strona"? xD


To samo pomyślałam. Dzień w dzień sranie żarem o samotne madki i "kobiecą intuicję" nakazującą uganiać się za patusami, no chyba że sam patus naskrobie harlekina to wtedy klepanie po pleckach w gorących. Wystarczyło nawrzucać wielkomiejskimu oskarkowi żeby zagrać na kompleksach xd
  • Odpowiedz
@Prawdziwy_Oponiarz: wzięcie sobie typa ze skłonnościami do alkoholu to proszenie sie o problemy. Tutaj mówisz, że się udało ogarnąć, to super. Tylko, że po co ryzykować.

Twoja szwagierka natomiast wzięła sobie typa z kasą co ma lekkie podejście do życia i nie chce wyrzeczeń. Sama się zestarzała i się mu znudziła. Tyle, że w międzyczasie straciła młodość i pewnie wygląd.
Widzisz w obu przypadkach trzeba było liczyć na cudowną zmianę
  • Odpowiedz
@Nowystaryziel: No to jest właśnie to staroświeckie podejście. My z niebieskim płacimy za wszystko po równo i pracujemy tyle samo godzin więc nie rozumiem podejścia, że on miałby mniej robić w domu albo mniej poświęcać czasu dziecku, bo zarabia więcej. W ogóle nie rozumiem podejścia że ktoś tu MUSI ZARABIAĆ. Jesteśmy rodzicami razem więc zarabiamy razem i razem zajmujemy się domem. Nie wiem co cię dziwi w takim podejściu.
  • Odpowiedz
@drobne_na_taryfe: Raczej ludzie plusują pozytywną historię z happyendem, w której posiadanie potomstwa to dla odmiany coś więcej niż "przewijanie obsranych pieluch" i "wstawanie w środku nocy" (ulubione kawałki z harlekinów dla antynatalistów z wykopu, którym zresztą posiadanie dzieci absolutnie nie grozi).
  • Odpowiedz
@Prawdziwy_Oponiarz: Doceniam ten komentarz i ten punkt widzenia ma dla mnie sens. Tylko pytanie czy nasi rodzice mieli dzieci bo faktycznie chcieli czy dlatego że na tamte czasy "tak się robiło" i "tak wypadało". Albo że np. nie było właśnie tylu możliwości spędzania wolnego czasu jak teraz.
  • Odpowiedz
@kill15you ja zawsze chciałem mieć dzieci, pochodzę z wielodzietnej rodziny, oni oboje nie chcieli mieć dzieci, dlatego podałem ten przykład. Moja żona liczyła na zmianę jednej rzeczy, szwagierka musiałaby dostać naprawdę zmianę o 180 stopni.
Jasne, że idealnie byłoby wybrać chłopaka z dobrej rodziny, który chce mieć dzieci i jest odpowiedzialny w wieku dwudziestu lat, tylko że takich kolesi jest kilkuset w skali narodu.
  • Odpowiedz
@1-1-1-1: kiedyś z siostrą dyskutowaliśmy o aborcji. Nie będę zanudzał tym jednak, ale wspomnę tylko o czym innym. Poczułem się zdruzgotany, że matka (tak, ma dziecko) mogłaby czegoś takiego dokonać. Zabito kobietom instynkt macierzyński, empatię. W głowie mi się nie mieści, że potrafią odczłowieczyć niemowle dla wygody.
  • Odpowiedz
@yerbaamatee nie wiem, nie jestem nimi. Moi ze mną wpadli, ale stworzyli szczęśliwą rodzinę, pełną miłości i ciepła. To było chyba decydujące dla mnie, bo gdy stanąłem przed wyborem, to wiedziałem jak świetna jest opcja rodzicielstwa i że warto się postarać.
  • Odpowiedz