Wpis z mikrobloga

TL;DR system kształcenia lekarzy w Polsce to mafia.

Wróciłem wlasnie z profilaktycznego badania znamion. Cena: 350zł. Czas trwania badania: 5 minut.
Zero specjalistycznego sprzętu, zero sprzątania po pacjencie, spokojnie można przyjąć takich 10 w godzinę i jeszcze mieć czas na przerwę.
Ja rozumiem, że studia wymagające i płaci się za widzę i doświadczenie. I... Właściwie nic więcej tu nie rozumiem. 350zł za 5 minut po prostu nie da się w tej sytuacji obronić. Wyobrażam sobie płacić tyle jakiemuś unikatowemu specjaliście wolnego zawodu. To rynek dyktuje stawki. A w przypadku lekarza? Wystarczy SAM fakt ukończenia studiów. Ustawodawca widzi i nie grzmi.
Przyczyna jest jasna i znana, limity na specjalizacje ustawiane przez mafię. Biednych nie stać więc dostają wybór: czekać na NFZ lub umrzeć. Bogatsi są po prostu okradani.

Argument często pojawiający się w dyskusji to "chcesz wpuścić tyle osób to będziesz miał niski poziom". Otóż nie, poziom reguluje się egzaminem - jeśli będzie odpowiednio trudny i zda go 100 osób - niech będzie stu dermatologów.

Marzy mi się, żeby ktoś w końcu wziął się za tę sitwę. Czy to Tusk próbujący uratować sondaże, czy to Batyr rządny zmian, który w lobby nie jest umoczony (choć jego środowisko pewnie niejednego posłało do lekarza).

No i ważne na koniec: nie chce żeby to wyglądało jak nagonka na lekarzy. Sytuacje są bardzo różne, niektórzy wręcz klepią biedę uzerajac się z ludźmi w zagrzybiałym ZOZie. Krezusi też nie są niczemu winni, tylko głupi by nie kasował tyle, jeśli takie są stawki na rynku. Winny jest bierny, umoczony ustawodawca, a okradani jesteśmy my wszyscy.

Jeśli się mylę, chętnie wysłucham głosów przeciwnych.

#zalesie #sluzbazdrowia
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AgencjaDezinformacyjna żartuję, tak mniej więcej wygląda dyskusja z liberałami, gdy jesteś zwolennikiem tego by państwo ingerowało w różne branże, sprawiające wrażenie korupcji na najwyższych szczeblach

Deweloperzy, środowiska prawnicze, medycyna prywatna, przedsiębiorcy żyjący z wyzysku imigrantów
  • Odpowiedz
Ale płacisz temu lekarzowi za to żeby zareagował jeśli wyłapie coś niepokojącego, taka jest idea tego badania. Jeśli u ciebie nie ma żadnych niepokojących znamion to nie ma sensu siedzieć i wymieniać grzeczności. U Ciebie to było 5 minut, u kogoś innego będzie to 30 bo będzie trzeba mu klika zmian usunąć a jeszcze inną osobę będzie trzeba skierować na pogłębienie diagnostyki bo będzie miała np. podejrzenie czerniaka.
  • Odpowiedz
@tmux: Pewnie z 700-800 zł brutto, 350zł/h to bardzo wysoka stawka, jeśli to jakiś Luxmed czy inna sieciówka to pewnie specjalista ma z tego ze 160-180zł, no chyba że to prywatny gabinet jakiegoś profesora czy sławy dermatologicznej to inna sprawa.
  • Odpowiedz
Zero specjalistycznego sprzętu, zero sprzątania po pacjencie, spokojnie można przyjąć takich 10 w godzinę i jeszcze mieć czas na przerwę.


@AgencjaDezinformacyjna: Widzę, że stara szopka. Trzeba odczynić taniec pomachać sprzętem to i klient zadowolony. Na szczęście wielu specjalistów zna i ma sposoby. Klient zadowolony, a specjalista i tak weźmie więcej bo trzeba stracić czas.
Majster też nazwozi sprzętu, którego nawet nie użyje i będzie robił niespiesznie bo klient się wkurzy jak za
  • Odpowiedz
@ipkis123: Ale co ma szopka do tego że jak na badaniu znamion lekarz nie ma dermatoskopu to trochę wiocha? Byłem ze dwa razy u takich 'specjalistów' co ledwo na kompie z czcionką w------ą na pół ekranu się rozczytywał a zamiona na oko badał. Przecież to po prostu nieuczciwe.
  • Odpowiedz
Wróciłem wlasnie z profilaktycznego badania znamion. Cena: 350zł. Czas trwania badania: 5 minut.


@AgencjaDezinformacyjna: A trzeba było nie być idiotą i pójść na fundusz. Miesiąc czekania, 20 minut oglądania każdego zakamarka, zaoszczędzone 350 złota.
  • Odpowiedz
@sikejsikej @AgencjaDezinformacyjna @ipkis123 zawsze możecie przycisnąć gościa żeby bardziej się postarał jeżeli macie wątpliwości. Ja specjalnie wybieram kobiety bo są mniej konfliktowe i zwyczajnie je cisnę żeby dobrze sprawdziły. Kiedyś podejrzewałem u siebie Ginekomastie od sterydów to poszedłem na USG do lekarza. Babka sprawdziła i chciała kończyć ale i tak kazałem jej sprawdzić ponownie, potem mnie podotykać itp. Jeden sutek, drugi. Łącznie chyba 30-40 minut tam siedziałem a też
  • Odpowiedz