Wpis z mikrobloga

Mój ojciec pojechał na all inclusive do Bułgarii. Dzwoni do mnie i mówi: "Drinki do d--y, idę do Lidla po coś porządnego". Wrócił z 24 piwami, z czego 18 wciągnął jeszcze tego samego dnia. Wieczorem dzwoni z hotelowego lobby, n------y, że pije wódkę z Gruzinami. Dzisiaj rano już fotki na Messengerze- idzie na spacer do Lidla, bo na śniadaniu "nie ma nic jadalnego", więc kupi sobie krewetki i coś do picia. A
  • Odpowiedz
@Kiedys_Mialem_Fejm: Oj tak byczku. Kiedyś tatko dzwoni do mnie zdyszany jaki telewizor ma sobie kupić bo mu się zepsuł i paski są na ekranie. Mówię mu że jutro będę w hometown to wpadne i zobacze co tam sie dzieje. Tatko, chociaż zwykle wszyscy wyręczają go w życiu, poczuł sprawczość (zapewne po 4-6 browarach) i poszedł do mediaexpertu. Kupił sobie jakiś telewizor ze sprzętem stereo Denona ze stojącymi kolumnami k---a metr
  • Odpowiedz