Wpis z mikrobloga

#10fragsforlife #perfumy

Jak zaczynalem swoja przygode to nie sadzilbym ze wybranie 10 zapachow bedzie takie ciezkie. Tym bardziej ze im dalej w perfumowy las tym wiecej tego jest do przetestowania a dodatkowo gust ewoluuje. Na ten moment stworzylem sobie liste niszowa i mainstreamowa.

Nisza:
Amouage Enclave - ciezko mi przychodzi opisywanie zapachow i naprawde podziwiam ludzi co pisza takie dlugie opisy, ze czuja czarna porzeczke wymieszana z drzewem sandalowym oblanym miodem, ja natomiast moge rozpoznac czy zapach jest ladny (xD) i ewentualnie grupe zapachowa - swiezy, cytrusowy, skorzany itd. Tutaj natomaist nie da sie nie wyczuc miety. Piekny zapach, parametr top.
Xerjoff Naxos - jest to chyba pierwszy niszowy zapach, ktory wachalem i od razu przychodzi mi na mysl historia, jak zapodalem jeden strzal na zgiecie lokcia, zalozylem bluze i akurat wtedy jechalem pociagiem w przedziale i tak dawal czadu, ze az glupio mi bylo. Dobrze ze to czasy covida (2020/21 chyba) to malo osob jezdzilo xD. Ogolnie swietny zapach, pieknie zblendowany, parametry na swoim miejscu jak w przypadku kazdej pozycji tutaj.
Thaamen Carved Oud - zwykle (chyba to blad) omijam zapachy co maja "oud" w nazwie, w tym przypadku jak wachalem z blottera nie znajac nazwy po prostu bylem w szoku jakie to dobre. Pozniej testy nadgarstkowe, zeby sprawdzic trwalosc i cyk wyladowal na polce i liscie.
Memo African Leather - tu jak powyzej w ogole nie ma nic wspolnego z zadna skora (ktorej w perfumach tez nie lubie), chyba ze tak pachnie afrykanska skora. Dla mnie pachnie dosc cierpko, troche mi przypomia Terre d'Hermes, nie wyczuwam nic co wskazuje fragra. Dodatkowo piekna prezentacja, o ktorej pisalem w poscie
Lorenzo Pazzaglia S-x Sea - zapach na lato, taki no-brainer dla mnie. Jak to zapachy cyrtrusowo-swieze, znikaja po godzinie, lecz nie w tym przypadku. Tutaj za wysoka cene za ml dostajemy cos, co faktycznie "trwa".
Xerjoff Alexandria II - sztos. Duzo osob na wesele dla pana mlodego poleca Reflection Man - ja natomiast wszedlbym po same pomidory w Alexandrie II, dwa psiki i czuc do poranka poslubnego.
Houbigant Ambre des Abysses - uwielbiam zapachy aromatyczne/swiezo-korzenne, choc z nimi jest tak, ze czesto to aromatyczne == lodyka kwiatka albo jakies liscie, co dla mnie poza ciekawostka jest nienoszalne. Ten zapach jak pierwszy raz poczulem z dekantu to modlilem sie tylko zeby cos tam utrzymal sie na skorze - wymodlilem xD. Nie wachalem nic podobnego. Na fragrze ludzie porownuja do Reflection/Guilty elixir, choc mimo ze nie wachalem reka w reke to zupelnie nie kojarzy mi sie z nim.
Ormonde Jayne Montabaco Intensivo - duzo ciezszych zapachow juz na liscie, pasuje cos co mozna nosic w lato lub calorocznie. Elegancki zapach, zarowno do koszuli jak i na luzny wypad. Ma w sobie cos hipnotyzujacego, ze chce sie go wachac (moze to ta nuta "gorskie powietrze" xD)
Essential Parfums Bois Imperial - znany na tagu, moze nie powinien zaliczac sie do niszy.. choc powachac sie go wszedzie nie da. Zapach wyjatkowy, bardzo lotny, podobajacy sie wielu osobom, ktore oczywiscie nie czuja w nim ogora.
Tauer L'Air des Alpes Suisses - proste podsumowanie tego zapachu to swieze pranie. Niektorym kojarzy sie moze z Prada L'homme, ja natomiast jak pierwszy raz go powachalem to przebil Prade.

Mainstream:
Moschino Uomo? - nie wiem czy łomo czy nie (pdk), zapach mydla. Jak chcemy komus udowodnic ze sie mylismy to wystarczy sie tym wypsikac. Fajne, cos innego.
Armani Eau de Cedre - moje drugie kupione perfumy, jeszcze przed tym jak trafilem na tag (2019 rok, w 2020 trafilem na tag w poszukiwaniu kolejnego zapachu i przepadlem). Niesamowite ze akurat trafilem na te perelke wsrod tylu zapachow. Tez nie wachalem nic podobnego, co moze tez swiadczyc to, ze brak jakichs klonow, bo zapach jest swietny. Jedyny za jaki dostalem komplement xD.
Mugler Pure Havane - Naxos w wersji mainstream albo powinienem powiedziec ze protoplasta Naxosa, bo Pure Havane zostal wydany w 2011 roku a Naxos 2015. Fajny zapach, aplikacja z tego flakonu juz nie.
Valentino Uomo Intense - z grupy pudrowych irysowcow wybralem wlasnie Valentino, bez jakiejkolwiek przyczyny, najbardziej mi siedzi. Na mnie spokojnie utrzymuje sie 8h+ i pojawial sie u mnie usmiech na twarzy jak czytalem ze wersja L'Oreal to popluczyny, tylko PUIG xD
Prada L'homme - podobnie jak Tauer - swieze pranie. Bardzo bezpieczny, nienarzucajacy sie, lekki zapach. Przesadzic z oversprayem chyba sie nie da.
Jean Paul Gaultier Le Male Le Parfum - nienawidze flankerow, bo jest ich masa (jak w przypadku Le Male) i po prostu odechciewa sie ich testowac. Tego dostalem chyba jakas probke do zamowienia i bardzo trafil w moj gust. Elegancki, na wieczorowe wyjscie.
Korres Saffron Spices - chyba mniej znana marka, choc do powachania w Douglasie. Suchosc szafranu przelamana slodko-ostrymi nutami. Trwalosc troche przecietna, ale przy tej cenie mozna oversprayowac.
Armani Stronger With You - slodziak w kolekcji zawsze sie przyda. Tym bardziej ze jest wydajny, bo wystarczy 2 psiki i jestesmy wszedzie wyczuwalni.
Dolce&Gabbana Light Blue pour Homme Eau Intense - Morski swiezak, do zonglowania miedzy Uomo? i Prada.
Carolina Herrera 212 VIP Men - gdyby nie 1 Million to chyba to by krolowalo na dyskotekach. Zarty zartami ale niewiele sie o nim slyszy. MI sie podoba, jest oryginalny i wyladowal na liscie.

Wahalem sie jeszcze nad nastepujacymi pozycjami:
Al Haramain Amber Oud Tobacco Edition - mnie odpreza ten zapach, dodatkowo nie wiem skad to wrazenie, ale jak sie nim psikam to czuje efekt orzezwienia cos jakbysmy wachali miete.
Acqua di Portofino Sail/Giardino Benessere Salaria - podobne morskie klimaty posypane sola.
Salvatore Ferragamo F by Ferragamo Black - specjalisci z fragry narzekaja, ze plaski, ze dla dziada a-mi-sie-podoba-mem.jpg
Tiziana Terenzi Foconero - swiezak cytrusak, jednak nie mialbym go za co wymienic.
In Astra Mismar - milosc od pierwszego wachniecia, choc dosyc ciezki i moze przytlaczac po kilku godzinach.
Amouage Beloved Man - fajny balsamiczny zapach, troche mi przypomina Uomo? i tez ciezko mi byloby na cos go wymienic z listy
Nishane Tero - ludzie pisza, ze pachnie im krowkami. Mi zupelnie nie, ale nie potrafie go opisac, klimaty slodyczy na pewno sa, ale jest dosc specyficzny, 1 psik wystarczy, bo daje czadu.
odjutraodwyk - #10fragsforlife #perfumy

Jak zaczynalem swoja przygode to nie sadzilb...

źródło: frags

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach