Wpis z mikrobloga

Siema, jaki dupowoz polecicie do jazdy wokół komina? Maks 5k rocznie, sklepy, praca i rodzina. Zero tras. Rodzina 2+1 i pies. Nic co rdzewieje na potęgę i koniecznie automat. Budżet 50-60k #motoryzacja #samochody
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Inkwizycja starsza hybryda? Aurisy - chyba już z nich nie kradną tak katalizatorów, króluje bardziej corolla, ew. Niro/kona w hybrydzie. Benzyna zajeździ się przy takich małych przebiegach, o dieslach nie wspominając. Jeśli nigdzie nie zamierzasz tym wyjeżdżać poza miasto i masz gdzieś gniazdko to leaf II generacji, kona ev do 60k będzie szło wyrwać, 200-300km zrobi na jednym ładowaniu (leaf 200, kona 300) a koszty utrzymania praktycznie żadne
  • Odpowiedz
@potworzak21: ciekawe w jaki sposób ludzie korzystali z samochodów przed elektrykami robiąc takie niewielkie przebiegi…
Ja używam diesla do takich celów, akurat tak wyszło i nie bardzo chce się zepsuć
  • Odpowiedz
@potworzak21: Mam dpf i nie narzekam na niego.
Do małych przebiegów bez sensu jest kupować auto i oczywiście że na 5000 rocznie jest to ekonomicznie nieuzasadnione.
Ale jeśli to po prostu benzynę. Hybryda niewiele tu wniesie, chyba że ładowana z gniazdka ;)
  • Odpowiedz
@potworzak21: Wszystko jest kwestią jak krótkie te odcinki są i którą hybrydę kupi, niektóre i tak będą odpalały silnik żeby go rozgrzać.
I ostatnia sprawa - cena zakupu.
Przyjmij 5 l dla hybrydy, 10 dla benzyny. Roczne przebiegi 5000 km.
Hybryda daje 1500 zł oszczędności, a ile trzeba do niej dołożyć w zakupie?
  • Odpowiedz
@t-tk zależy jaki rocznik kupujesz. Jak szukasz aurisa/priusa to są zdecydowanie tanie. Tak jak pisałem wcześniej - ioniqi i kony od hyundaia są w super cenach, ale teoretycznie skrzynia dct jest mniej trwała od przekładni planetarnej w toyotach. Również są tanie w serwisie - spokojnie robią mega duże przebiegi. Sam jeżdżę hydrydą od 5 lat i włączanie się spaliny do rozgrzania silnika ma znikomy wpływ na całościowe spalanie.
  • Odpowiedz
@potworzak21: Dlatego wszystko trzeba policzyć na spokojnie. Ja też kupowałem diesla licząc - i w pierwszym roku zrobiłem 40 tysięcy kilometrów, a potem sytuacja się zmieniła i auto robi nie więcej niż 10 rocznie, a poniżej 3 też się zdarzało ;)
Hybryda do miasta wydaje się idealna, bo odpada problem ładowania elektryka mieszkając w bloku.
  • Odpowiedz