Wpis z mikrobloga

TLDR; Jeśli ktoś zastanawia się nad robotem sprzątającym, to nie polecam Roborock. Sprzęt działał 5 dni. Jeśli chodzi o kontakt z Roborock, to chyba sam robot ma więcej scenariuszy wgranych.

Kupiłem Saros 10R, który podziałał 5 dni (szkoda że nie nazwali Soros, to może by dłużej pożył) i wziął i umar [*]. 5 ziarenek żwiru okazało się śmiertelne. :(

Kontakt z Roborock w V aktach:

I.
[JA] - halo wsparcie techniczne Roborock?
[ROBOROCK (chyba człowiek)] - tak.
[J] - bo nie oddycha nic, naduszam pałer i nic :(
[R] - proszę naduszać 10 sekund
[J] - [naduszanie]
[J] - to chyba koniec
[R] - czy na pewno naduszanie trwało 10 sekund?
[J] - TAK
[R] - proszę zatem spróbować...
... milion różnych naduszeń dalej...
[R] - dobrze, to prosimy o film z naduszania

II.
[J] - [film z naduszania przesłany]

III.
[R] - e e e! Szanowna mordeczko, a czy na pewno naduszałeś 10 sekund?!

IV.
[J] - TAK

V.
[R] - "OK, to masz etykietę w załączniku i we jakoś spakuj te całe 16 kilowe truchło i we napisz, to wezwiemy transport, elo! PS. Ale mordo, pamiętaj, ETYKIETA jest ważna przez 10 dni! (super, dłużej niż żył hehe), jak aktualnie jesteś na urlopie (a nie opłakujesz nowego ziomeczka:() i się nie skontaktujesz w ciągu 10 dni, to se sam generuj nalepkę!"

A tak na poważnie, to generalnie kopiuj/wklej. O jakimś podejściu indywidualnym można zapomnieć, więc chyba sporo zgłoszeń mają (albo rzeczywiście jakieś AI).

Jeśli chodzi o Euro, gdzie robot został zakupiony, to w zasadzie procedura ta sama wchodzi w grę. Nie ważne że działał tylko 5 dni ("bo już pan pudełka nie ma i i i już TROCHĘ POSPRZĄTAŁ"). Wysyłka do magazynu głównego albo dostarczenie do sklepu.

Ktoś zaraz napisze o "ścieżce reklamacji". No nie, zazwyczaj sprzęt nie pada po 5 dniach, zazwyczaj sprzęt do odesłania nie waży 16kg i nie jest gabarytów średniej wielkości świni. Sam kiedyś pracowałem w wsparciu chińskiej marki i zdecydowanie wszystko inaczej wyglądało. Są jakieś granice przyzwoitości.

Nie powiem, zawiodłem się. Aż tak, że popełniłem swój pierwszy wpis tutaj. Staram się zawsze dokładnie wybierać sprzęt, czytam/oglądam milion opinii czy recenzji z różnych źródeł. Wolę też często dozbierać i kupić coś "lepszego", ale pierwszy raz mam taki przypadek. Albo mam jakieś szczęście, bo przez 15 ostatnich lat nie trafiłem na takie badziewie i to jeszcze za tyle pieniędzy. A nawet jak z czymś miałem problem, to cyk wymiana i elo. Możliwe też, że mój risercz był tym razem ujowy.

Dobra, wyżaliłem się! Ale może chociaż ktoś skorzysta z mojej niedoli i dwa razy się zastanowi.

#roborock #recenzja #robotsprzatajacy #rtveuroagd
Levsky - TLDR; Jeśli ktoś zastanawia się nad robotem sprzątającym, to nie polecam Rob...

źródło: robo

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Levsky: Trafił się "wadliwy sprzęt" i obłsuga to zwaliła.

Mam S6 kilka lat - śmiga. Ostatnio nawet autem na niego najechałem. Działa dalej.
S7 - ok roku śmiga.
S7 Max - . tak samo.

Uważam, że to kwestia obsługi.I to akrurat bardzo dobrze, że przed tym ostrzegasz.Bo powinno być inaczej. Jak @3RRR pisze - składasz reklamacje, dostajesz kase (szczególnie po tak krótkim czasie działania).
  • Odpowiedz