Wpis z mikrobloga

Czasem jem tego carata bo w okolicy do 15km odemnie to jedyny "kraftowy", cenowo lekka odklejka ale jest całkiem spoko jakby go porównać do typowych kul mocy. Oczywiscie do kraftów z Wawy dużo mu brakuje.

Co do innych marek to często też jego burgery jadałem burgery w meet&fit oraz w 7th street to mam wrazenie ze jego kebaby to najlepsza marka.
  • Odpowiedz
@dam115: A z piwkiem to 60, a z fryteczkami 70, a z dzień dobry to i 100. XD

No i 45 to wciąż nie 50. XD

Zawsze beka i jak ktoś tak narzeka na ceny jakiegoś pospolitego żarcia, to jestem pewien, że miał swój prime gdzieś koło 2009 i myśli, że czas się zatrzymał na tym etapie, łącznie z cenami w sklepach. :)
  • Odpowiedz
@dam115: obstawiam, że właściciel to nie jest polski janusz biznesu, bo polaczek jakby miał zwiększone zainteresowanie, niższą cenę mięsa to cenę za kebab by podniósł o 25%.
Brawo! Szanuję i rozumiem. Też jestem zdania, że lepiej sprzedać więcej za mniej niż mniej za więcej, bo przy okazji nakręcasz reklamę i kolejnych klientów.
A jak cena jest wysoka i sprzedaż w 'zaskakujący' sposób spada to należy podwyższyć kolejny raz cenę. A
  • Odpowiedz
Zawsze beka i jak ktoś tak narzeka na ceny jakiegoś pospolitego żarcia,


@Hatespinner:

Po co jeść pospolite żarcie w wysokiej cenie? Jeżeli chcę czymś się zapchać, to idę do mleczaka i jem smaczny obiad. Jeżeli chcę wyjść '"zjeść na mieście", to wolę wybrać jakieś bardziej egzotyczne jedzenie (nawet jeżeli zapłacę więcej, niż za kebab).
  • Odpowiedz
@dam115 dla mnie kebab to żarcie ze szczura za 20 max, co mogę zapłacić xd za 45-50zl mogę sobie kupić już mały zestaw sushi. Od kilku lat nie jem w ogóle kebabów, bo odpłynęli z cenami. 10 lat temu za 10-15zl w Warszawie kupowaliśmy takiego, co teraz po 50 idzie
  • Odpowiedz