Wpis z mikrobloga

Też nie lubicie tego momentu, jak już siądzecie na swoim miejscu w samolocie (w klasie oczywiście proszę ja Was, pierwszej) i potem ludzie chodzą obok. I zatrzymują się. I tak. Fuj trochę. Jak sobie z tym radzicie? Ja wtedy proszę o lampkę wina i jakąś przystawkę i przebieram się w piżamę. Bo nie daje rady.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach