Wpis z mikrobloga

Trzymajcie mnie bo zaraz zabije swoją #rozowyoasek i debili wokól mnie.

Cały weekend ciężko pracowałem nad tym, by przywrócić 2 letniemu dziecku normalne godziny snu. Czyli celem był sen 20:00 - 6:00 + 1h drzemki w ciágu dnia.

Udało sie przez weekend to osiągnąć. Reguły były proste - pobudka 6:00 max 6:30, drzemka nie dłużej niż 2h lub 14:00.

I co sie stalo w poniedziałek? Moja #rozowypasek wszystko puściła w niwecz i dziecko znów poszło spać o 22:00. Jutro jedzie do swojej mamusi i mi za to przywiezie usypiające na siedząco dziecko o 16:30 akurat jak będę w połowie przygotowywania sobie obiadu (od teściowej mają wracać o 18:00, ja w tym czasie ogarniam siebie i dom na gotowo, by był wolny wieczór). Musimy sobie radzić bo ani jej ani moja matka realnie nie pomaga przy dziecku.

I co się dzisiaj odwaliło?
1. Śpiąca królewna spała do 7:10 razem z małą bo olała moją pobudkę o 6:30.
2. Olała zasady drzemki i dziecko spało 2,5h z pobudką o 15:00.
3. Gdy padło pierwsze "haha" (ok. 20:50) z ust małej (ona jest przeze mnie usypiana w innym pokoju i jak już jej dobrxe to woła "dydy" albo "haha" i przy cycku zasypia) to okazalo się, że moja nie jest w łóżku jak ustaliliśmy, tylko k..wa smaży kiełbasę i muszę dokończyć, by się nie spaliła. A dziecko wie, że zasypiamy we 3. Więc co? Na równe nogi i "tata!". Wróciliśmy do punktu wyjścia.
4. Gdy padło drugie "haha" ok 21:20 podczas cyckowania sąsiad odpalił swoje AMG. Akurat on ma swój podjazd pod naszymi oknami (z drugiej strony mam ruchliwą ulicę, więc sąsiad mniejsze zło). Więc co dziecko zrobiło? "auto!!" I cyk do okna. Wracamy do punktu "0".
5. Gdy padło trzecie "haha" około 21:45, podczas cyckowania jakiś palant zasrany idiota puścił petardę i obudził psy na całym osiedlu. Efekt? Mała krzycząca "hauhau!!" I do okna. A już miała zamknięte oczka!
6. Usnęła po czwartym "haha" około 22:10.

To jest absurd. Ja rozumiem, że sama końcówka to był przypadek, że akurat hałas był w złym momencie ale to wszystko nie miałoby znaczenia, gdyby babsko trzymało się ustalonych reguł. I dlaczego? Bo jej sie k..wa nie chce. Wiecznie zmęczona i jedyne na co ma siłę to wiecznie k..wa sprzątać. Serio ludzie, ja mam w chałupie bardziej wylizane niż jak nie było dziecka. Pieprzy mi tu o wypaleniu jako matka, że jej sie nie chce, że nikt nie pomaga. Serio? Zapieprzam jak głupi całe dnie. Wstaje o 5:30 ćwiczę, ogarniam koty (mamy 4+), ogarniam jej śniadanie, ogarniam małej śniadanie. Ona wstaje, ogarnia dziecko i siebiie i mogą miło spędzać czas. Do roboty wychodzę ok. 7:30, jadę zwykle rowerem., więc sama jest od 7:30 do 16:30. Jakieś max 9h a jak jadę autem to mniej, w tym dziecko śpi 2h. Wracam i od razu przejmuję maleństwo do wieczora. Ja wiem, że 5 czy 7h to nie moje 3,5-4,5 ale za to w weekendy nigdy nigdzie nie chodzę. Liczba "wychodnego" jest strasznie nierówna.

Wkurza mnie ta kobieta. Wiecznie tylko narzeka, wiecznie zmęczona, wiecznie rozdrażniona.

Rok! Rok rozmów o dziecku. Rok! Bylo mówione z mojej strony wszystko. Że będzie ciężko, że nie będzie pomocy babć, że pierwsze 3 lata będą trudne. Ja czuję wdzięczność za każdą chwilę z moim aniołkiem. Chce mi się żyć. Śpię po 5h ale czuje moc jak nigdy. Uśmiech tego maleństwa łagodzi wszystko. Wiem, że to nie potrwa długo, że ona jest tu dla siebie, dla świata. Dlatego łykam każdą wspólną chwilę, bo nim się obejrzę uslyszę "spadaj stary, nie mam czasu". Takie jest życie. Warto się poświęcić, nie wyspać, znieść monotonię dnia codziennego. Warto.

Tylko baba jak zawsze musi narzekać.

#zalesie #boldupy #zwiazki #gorzkiezale #logikarozowychpaskow #b0mbelki
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ChickenDriver2: chłop myśli że dziecko jak zegarek ustawi xD biedna córka

normalne godziny snu

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDd no ta, wszyscy jestesmy identyczni, nie różnimy się nic
  • Odpowiedz
@ChickenDriver2: wymyśliłeś sobie, że dziecko ma wstawać o 6, a wraz z nim matka, żeby mogło chodzić spać o 20. Co ci szkodzi żeby wstawało później? Wtedy dłużej będziesz miał ją pod opieką po powrocie z pracy, a matka się wyśpi przed całym dniem siedzenia z córką. Ona siedzi z dzieckiem 9h, ty 3h.

Może dlatego partnerka jest wiecznie zmęczona i rozdrażniona - bo się nie wysypia i staje za
  • Odpowiedz
@ChickenDriver2 musisz być wspaniałym człowiekiem do współpracy, szczególnie z taką empatią, umiejętnością komunikacji i zdolnością do spojrzenia na świat z perspektywy innej niż czubek swojego nosa.

Miałem w czasach licealnych takiego niedoszłego teścia, wszyscy wszystko źle, tylko on mądry i to zawsze na jego musiało stanąć. Kompromisu zero, wysłuchania innej opinii zero, uzasadnienia swojej też brak, tylko pięcioro nieszczęśliwych domowników podporządkowanych wizji małego dyktatora. Wspaniałe środowisko do rozwoju.
  • Odpowiedz
@murdoc: Typie chodzi mi o zakres. Niektóre dzieci chodzą spać o 18:00. Nie wymagam spania o 20:00 ale zapierdzielanie do 22:00 to przeginka. Ma iść spać między 20 a 21 najpóźniej. To da się zrobić, do pewnego wieku to rodzice muszą mieć kontrolę. Ja też nie zasypiam punkt 23:00 ale wiem, że chcę spać 22:30-23:30 i to robię. Będzie nastolatką, to będzie sobie siedzieć do 2 w nocy albo dalej
  • Odpowiedz
@ChickenDriver2 z tego co mi wiadomo chronotyp uwidacznia się już u kilkumiesięcznego dziecka i zmienia w okresie dojrzewania a później ponownie się zmienia po dojrzewaniu. Także to nie jest tak że dziecko 2 letnie jest totalnie rozregulowane tylko co najwyżej może ono nie rozumieć swoich potrzeb i gdy jest zmęczone zamiast się położyć i wyciszyć to będzie krzyczało i płakało bo nie będzie rozumiało tego uczucia zmęczenia jakie je ogarnia
  • Odpowiedz
@ChickenDriver2: robisz z igły widły. Jakby mi ktoś kazał wstawać o 6 gdzie realnie mogę pospać dłużej to bym go śmiechem zabiła. Dziecko zaraz pójdzie do przedszkola i zobaczysz, że będzie padać wieczorami samo z siebie. Daj dziecku być dzieckiem a żonie normalnie spać ile potrzebuje.
  • Odpowiedz
  • 1
@murdoc mój syn od 2 lat chodzi spać codziennie między 20:00 a 20:30. 3 tygodnie męczenia było aż mu się zmienił rytm dobowy i sam już przeciera oczy o 20, a ma 4 lata i energii 3x tyle co ja
  • Odpowiedz