Aktywne Wpisy

Zuzka_z_Bornholmu +342
Dla Chińczyka granie Chopina to jest kwestia biologiczna, naturalna, granie jak granie.
Dla Polaka to dramatyczne doświadczenie, metafizyka. To wyznanie serca narodu.
#konkurschopinowski
Dla Polaka to dramatyczne doświadczenie, metafizyka. To wyznanie serca narodu.
#konkurschopinowski
źródło: 54
Pobierz
Knaga_powrot +2
Co sądzicie o chińczykach GoodRide?
Zbierają same propsy zarówno te letnie jak i zimowe.
Zamierzam założyć je do 265 konnego auta.
Przepaść cenowa jest ogromna, chińczyk 19' kosztuje 250 zł za sztukę, michellin 1000, goodyear 650zł, pirelli 700
#motoryzacja #samochody
Zbierają same propsy zarówno te letnie jak i zimowe.
Zamierzam założyć je do 265 konnego auta.
Przepaść cenowa jest ogromna, chińczyk 19' kosztuje 250 zł za sztukę, michellin 1000, goodyear 650zł, pirelli 700
#motoryzacja #samochody
źródło: 1111
Pobierz




Cały weekend ciężko pracowałem nad tym, by przywrócić 2 letniemu dziecku normalne godziny snu. Czyli celem był sen 20:00 - 6:00 + 1h drzemki w ciágu dnia.
Udało sie przez weekend to osiągnąć. Reguły były proste - pobudka 6:00 max 6:30, drzemka nie dłużej niż 2h lub 14:00.
I co sie stalo w poniedziałek? Moja #rozowypasek wszystko puściła w niwecz i dziecko znów poszło spać o 22:00. Jutro jedzie do swojej mamusi i mi za to przywiezie usypiające na siedząco dziecko o 16:30 akurat jak będę w połowie przygotowywania sobie obiadu (od teściowej mają wracać o 18:00, ja w tym czasie ogarniam siebie i dom na gotowo, by był wolny wieczór). Musimy sobie radzić bo ani jej ani moja matka realnie nie pomaga przy dziecku.
I co się dzisiaj odwaliło?
1. Śpiąca królewna spała do 7:10 razem z małą bo olała moją pobudkę o 6:30.
2. Olała zasady drzemki i dziecko spało 2,5h z pobudką o 15:00.
3. Gdy padło pierwsze "haha" (ok. 20:50) z ust małej (ona jest przeze mnie usypiana w innym pokoju i jak już jej dobrxe to woła "dydy" albo "haha" i przy cycku zasypia) to okazalo się, że moja nie jest w łóżku jak ustaliliśmy, tylko k..wa smaży kiełbasę i muszę dokończyć, by się nie spaliła. A dziecko wie, że zasypiamy we 3. Więc co? Na równe nogi i "tata!". Wróciliśmy do punktu wyjścia.
4. Gdy padło drugie "haha" ok 21:20 podczas cyckowania sąsiad odpalił swoje AMG. Akurat on ma swój podjazd pod naszymi oknami (z drugiej strony mam ruchliwą ulicę, więc sąsiad mniejsze zło). Więc co dziecko zrobiło? "auto!!" I cyk do okna. Wracamy do punktu "0".
5. Gdy padło trzecie "haha" około 21:45, podczas cyckowania jakiś palant zasrany idiota puścił petardę i obudził psy na całym osiedlu. Efekt? Mała krzycząca "hauhau!!" I do okna. A już miała zamknięte oczka!
6. Usnęła po czwartym "haha" około 22:10.
To jest absurd. Ja rozumiem, że sama końcówka to był przypadek, że akurat hałas był w złym momencie ale to wszystko nie miałoby znaczenia, gdyby babsko trzymało się ustalonych reguł. I dlaczego? Bo jej sie k..wa nie chce. Wiecznie zmęczona i jedyne na co ma siłę to wiecznie k..wa sprzątać. Serio ludzie, ja mam w chałupie bardziej wylizane niż jak nie było dziecka. Pieprzy mi tu o wypaleniu jako matka, że jej sie nie chce, że nikt nie pomaga. Serio? Zapieprzam jak głupi całe dnie. Wstaje o 5:30 ćwiczę, ogarniam koty (mamy 4+), ogarniam jej śniadanie, ogarniam małej śniadanie. Ona wstaje, ogarnia dziecko i siebiie i mogą miło spędzać czas. Do roboty wychodzę ok. 7:30, jadę zwykle rowerem., więc sama jest od 7:30 do 16:30. Jakieś max 9h a jak jadę autem to mniej, w tym dziecko śpi 2h. Wracam i od razu przejmuję maleństwo do wieczora. Ja wiem, że 5 czy 7h to nie moje 3,5-4,5 ale za to w weekendy nigdy nigdzie nie chodzę. Liczba "wychodnego" jest strasznie nierówna.
Wkurza mnie ta kobieta. Wiecznie tylko narzeka, wiecznie zmęczona, wiecznie rozdrażniona.
Rok! Rok rozmów o dziecku. Rok! Bylo mówione z mojej strony wszystko. Że będzie ciężko, że nie będzie pomocy babć, że pierwsze 3 lata będą trudne. Ja czuję wdzięczność za każdą chwilę z moim aniołkiem. Chce mi się żyć. Śpię po 5h ale czuje moc jak nigdy. Uśmiech tego maleństwa łagodzi wszystko. Wiem, że to nie potrwa długo, że ona jest tu dla siebie, dla świata. Dlatego łykam każdą wspólną chwilę, bo nim się obejrzę uslyszę "spadaj stary, nie mam czasu". Takie jest życie. Warto się poświęcić, nie wyspać, znieść monotonię dnia codziennego. Warto.
Tylko baba jak zawsze musi narzekać.
#zalesie #boldupy #zwiazki #gorzkiezale #logikarozowychpaskow #b0mbelki
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDd no ta, wszyscy jestesmy identyczni, nie różnimy się nic
@ChickenDriver2: Chronotypy i ich zależność od wieku nie istnieje
Po czymś takim się przestraszyłem i już nie chcę mieć dzieci.
Może dlatego partnerka jest wiecznie zmęczona i rozdrażniona - bo się nie wysypia i staje za
Miałem w czasach licealnych takiego niedoszłego teścia, wszyscy wszystko źle, tylko on mądry i to zawsze na jego musiało stanąć. Kompromisu zero, wysłuchania innej opinii zero, uzasadnienia swojej też brak, tylko pięcioro nieszczęśliwych domowników podporządkowanych wizji małego dyktatora. Wspaniałe środowisko do rozwoju.