Wpis z mikrobloga

Niektórzy chyba autentycznie mają jakąś ojkofobię żeby bronić Kaiser-Brücke. Wiem, to nie jest zmiana nazwy administracyjnej, a odtwarzanie napisu, tylko co z tego?
"Przecież tak wyglądał w oryginale, przywracamy historię" - PKiN w oryginale był imienia Stalina, też przywrócić napisy? Albo przykład wrocławski: wieża zegarowa Stadionu Olimpijskiego miała oryginalnie orła ze śmiesznym wiatraczkiem.

Owszem, ekstremalne przypadki, ale dowodzą że nie wszystko warto przywracać. Wilhelm II nie był Hitlerem/Stalinem, niemniej też ma sporo na sumieniu:
-kontynuował politykę germanizacyjną, wręcz ją nasilił, strajki we Wrześni czy wóz Drzymały miały miejsce za jego rządów
- również za jego panowania miało miejsce ludobójstwo w Namibii
- jest współodpowiedzialny za wybuch I WŚ

w czerwcu 1914 r. zapewnił Austrii wszelką pomoc ze strony Niemiec w zwalczaniu „serbskiego barbarzyństwa”

Atak Austro-Węgier na Serbię spowodował kaskadę uruchamiania sojuszy, być może bez zapewnień o niemieckim wsparciu by nie nastąpił
- autoryzował użycie na froncie broni masowego rażenia w postaci gazów bojowych
- dodatkowo Niemcy po wygranej wojnie planowali aneksję uprzemysłowionych rejonów zachodniej Kongresówki i wysiedlenia Polaków
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polski_pas_graniczny

Sorry, ale Kajzer Wiluś to nie jest jakaś niekontrowersyjna postać pokroju księżnej Daisy albo Luizy Pruskiej że sobie może istnieć kopalnia Królowa Luiza, tylko polakożerca i osoba współodpowiedzialna za wywołanie wojny światowej. Jasne że późniejsze systemy które przyszły po likwidacji monarchii były dużo gorsze, ale nie ma żadnego powodu żeby upamiętniać tego typa w jakikolwiek sposób, zwłaszcza z polskiej perspektywy. Jeszcze gdyby ten napis się oryginalnie zachował i przetrwał PRL to można by go jakoś bronić że nie powinno się ingerować w zabytek, ale ten detal istniał przez zaledwie 35 lat (w latach 1910-1945), za to przez 2/3 historii mostu już go nie było, w tym w czasach kiedy został wpisany do rejestru zabytków. Czy naprawdę niektórzy nie widzą tutaj absurdu?

#wroclaw #niemcy #polska #historia #zabytki #4konserwy
Fennrir - Niektórzy chyba autentycznie mają jakąś ojkofobię żeby bronić Kaiser-Brücke...

źródło: collage-1

Pobierz
  • 87
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I stanowisko historyków


@Kj5s6f2dk7s54o: a to ciekawe co piszesz, bo tak się składa że pracuje z zabytkami i wojewódzkimi konserwatorami i nigdy nikt niczego takiego nie mówił xD
Dla przykładu, odrestaurowaliśmy tympanon z austrowegierskim herbem miasta. Wnioskowałem o odtworzenie oryginalnej kolorystyki to konserwator zablokował mój pomysł i nakazał pomalować całość w jednym kolorze że względu na to, że to był herb w stylu zaborcy ;)
  • Odpowiedz
@Fennrir ale przecież to renowacja w szerszym zakresie niż tylko dodanie inskrypcji i teraz przy rekonstrukcji elementu śmieszne by tam było dodanie czegokolwiek innego niż napis w oryginalnej formie.
Porównanie napisu na PKiN, który był symbolem obcej okupacji w polskim mieście, z mostem niemieckiego władcy wybudowanym w niemieckim mieście jest faktycznie bardzo adekwatne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 20
@salo91
Oczywiście że napis Kaiser-Brücke jest upamiętnieniem Wilhelma II. Warstwy historyczne to można upamiętniać odsłanianiem niemieckich napisów. Istniejących, bo odtwarzanie na nowo niemieckich napisów to też byłaby już przesada. A właśnie z tym mamy do czynienia, napis Kaiser-Brücke nie istnieje od 80 lat, to nie jest odsłanianie jakichś warstw historii tylko regermanizacja napisu który po wojnie usunięto nie z powodu urojonych antyniemieckich fobii jak przy burzeniu niektórych budynków pokroju np.:Pałacu Hatzfeldów,
Fennrir - @salo91
Oczywiście że napis Kaiser-Brücke jest upamiętnieniem Wilhelma II. ...

źródło: wroclaw_portal_25_01_2023

Pobierz
  • Odpowiedz
@RotflCopter: co? PKiN powstający jako element propagandowy i upamiętniający okupanta na terenie uciskanego narodu vs. Niemcy zrobili sobie u siebie most i go nazwali imieniem swojego władcy na 40 lat przed tym, jak te ziemie utracili.
Dobrze że ktoś to nam tak prosto wytłumaczył, dzięki ziomuś. Mozesz już wracać na tiktoka rzeczywiście XD
  • Odpowiedz
@salo91: Odrestaurowanie tego skromnego detalu architektonicznego, tj. wprowadzenie nikomu niepotrzebnej, zapomnianej od czterech pokoleń wzmianki o kajzerze-polakożercy do przestrzeni miejskiej, stanowi akt polityczny, czy Ci się to podoba czy nie. Gdyby było inaczej, nie podniósłby się powszechny sprzeciw i nie miałaby miejsca dyskusja, w której postanowiłeś wziąć udział próbując sprowadzić intencje stojące za owym aktem do niewinnych technikaliów konserwatorskich, gaslightując przy tym opozycję poprzez wmawianie jej jakiegoś zacietrzewienia ideologicznego.

Otóż
  • Odpowiedz
  • 2
@Fennrir te wszystkie budynki to część naszej historii - jakakolwiek by ona nie była, czy brutalna, czy piękna czy wstydliwa to są to znaki czasów pokazujące co nasz naród przeżył i jak to kiedyś wyglądało.
  • Odpowiedz
@SoundsGoodMan: To samo chciałem napisać, ten most nie jest symbolem imperializmu czy podbicia polskich ziem ani zniewolenia narodu i struktur państwowych - tak jak jest nim PKiN. Ten most zbudowali Niemcy w swoim mieście, nie wiem jak można mieć z tym problem, ale wiem też, że sporo osób ma problem z jakimikolwiek napisami po niemiecku (w niemieckim mieście xd) natomiast wchodząc głębiej temat, nie potrafią oni z reguły podać żadnego
kyloe - @SoundsGoodMan: To samo chciałem napisać, ten most nie jest symbolem imperial...

źródło: IMG_1030

Pobierz
  • Odpowiedz
@Fennrir: Tak trwa akcja regermanizacyjna z antypolskimi władzami na czele, Ukraincom nigdy do głowy by nie przyszło zeby na przykład we Lwowie odtwarzać Polskie napisy na budynkach a w Polsce ku uciesze antyPolaków sobie odtwarzają "popatrz Konrad przywróciliśmy oryginał niemiecki ale pieknie wyszło"..........
  • Odpowiedz
  • 19
Dlaczego nikt nie daje wiadomo czego o Werder Brucke (Most Pomorski)?

@kyloe:
Może dlatego że niemiecka nazwa tyczyła się Kępy Mieszczańskiej, a nie władcy który prowadził antypolską politykę? Hmmm? Nie podejrzewasz że może właśnie z tego powodu tutaj już jest afera?

@salo91:
Nie ma bo go zlikwidowano, ale jak się go przywróci to już zostanie na powrót upamiętniony.
  • Odpowiedz
@Fennrir: Jest różnica pomiędzy akceptacją i utrzymaniem historycznych aspektów a ich celowym przywracaniem. Jak zauważyłeś ładnie: pomniki stoją bo nikt ich nie zburzył. Ale czy te zburzone należy przywracać? Ja uważam, że jeżeli występują jedynie w słusznie zgodności z oryginałem to nie. Akt usunięcia napisów z Mostu Grunwaldzkiego to również historia podparta ważnymi wydarzeniami, dla naszego narodu, a szczególnie dla dzisiejszych wrocławian nawet ważniejszymi, bardziej namacalnymi i bliższymi niż kaiserowie.
  • Odpowiedz
@salo91: Może i profesor uderza w emocjonalne tony, ale sam przecież piszesz, że musimy rozumieć niemiecką przeszłość, że kaiser nie było taki zły, że chodzi li tylko o przywrócenie faktów z niemieckiej historii do przestrzeni miejskiej, i że niechęć do tychże faktów jest niedojrzała, więc co właściwie Ci nie pasuje w wypowiedzi profesora prócz tytułu artykułu?
Wentrosz - @salo91: Może i profesor uderza w emocjonalne tony, ale sam przecież pisze...

źródło: kaiser brucke

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 5
@Wentrosz:
Tym bardziej że jak widać zwolennicy przywracania napisu też uderzają w emocjonalne tony sugerujące że jak najbardziej uzasadnione powody żeby nie upamiętniać na powrót antypolskiego władcy to jest dokładnie samo co gomułkowska antyniemiecka histeria podczas której burzono rozmaite budynki tylko dlatego że wybudowali je Niemcy xD
  • Odpowiedz
@Wentrosz ale to jest debilny artykuły. Niemcy z łaski utworzyli ogryzek Polski obejmujący tak 2/3 Kongresówki, postawili na jej czele marionetkowa radę regencyjną z minimalnym społecznym poparciem i przez to mamy w 2025 nazywać mosty na cześć cesarza niemieckiego?
  • Odpowiedz