Wpis z mikrobloga

Thoreau neetował zanim było to modne.

Filozof wypowiada się także o pracy zarobkowej. Jako dyrektora szkoły, jego wydatki były nieproporcjonalne do zarobków, zaś celem pracy było tylko utrzymanie się, stąd zauważa bezsensowność całego przedsięwzięcia. Jako handlarz musiałby poświęcić dziesięć lat i prawdopodobnie również zasady moralne, aby „ruszyć naprzód”. Jako najbardziej odpowiadający sobie tryb życia Thoreau wybrał ograniczenie innych potrzeb na rzecz wolnego czasu: „Przekonałem się, że pracując około sześciu tygodni w roku, mogę sprostać wszystkim wydatkom”, „[...] praca dająca utrzymanie na naszej ziemi nie jest trudem, lecz rozrywką”

Czasy inne, ale nadal realne. W dobie odnawialnych źródeł energii. #przegryw #pracbaza
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Milanek93: No czasy się zmieniły, a co za tym idzie standardy. Dziś mając OZE w takim domku miałbyś elektryczność, a co za tym idzie internet, małą lodówkę. Po prostu łatwiej w ten sposób, a nadal jesteś niezależny.
  • Odpowiedz
  • 0
@penkroff: Oczywiście ją znam, w pewnej części. Poza tym, że Emerson wpłacił kiedyś kaucję za Thoreau (chyba odmawiał płacenia podatków) to nie wiem o niczym więcej. Ale chętnie posłucham.

@Milanek93 śmiało, fajnie się czyta. Jak jesteś biedny to nawet łatwo będzie Ci zrozumieć jego punkt widzenia.
  • Odpowiedz