Wpis z mikrobloga

@Kolegiusz człowieku, sprzedaję w Pcimu Dolnym, gdzie jest tylko jedna stacja kontroli pojazdów, w której pracuje mój wujek. Jak chcesz jechać to możemy, to tylko 500 m stąd. Przy okazji wujek zarobi. Chyba nie chcesz jechać 20 km do innej stacji jak jedna jest na miejscu?
  • Odpowiedz
@aoc9069 panie, samochod za 30 tysiecy to jest w miare ok samochod. Skoda Octavia, Ford Focus 3, jakies Volvo, Megane 3 (ale to musisz wiedziec dobrze co psuje sie). Ponizej 30 tysiecy to strach cokolwiek ogladac nawet, no chyba, ze masz znajomego mechanika ktory zna sie i wie co sprawdzac w danym modelu. Jakie BMW, to jest syf jakich malo, a szczegolnie takie gruzy :)
  • Odpowiedz
@aoc9069: BMW jest drogie w naprawach to raz
Dwa że tak nieformalnie to masz taką tierlistę aut używanych

Auto do 2 tys. - Jeździ do czasu aż się rozleci. To takie Fiaty Uno, które kupujesz bo potrzebujesz auta na już, i jak się rozleci to bierzesz lawetę i masz po problemie
Auto do 10 tys. - Jeździsz około rok
Auto do 20 tys. - Jeździsz około
  • Odpowiedz
  • 1
@aoc9069 weź obczaj Corse D, czasami w tej cenie dostaniesz Vectre C. Jak masz budżet 5k to szukaj samochodów za 6-7k. Ludzie bujają się długo ze sprzedażą i chętnie spuszczają, ale targuj się na miejscu, a nie przez neta. Astry H są zgniłe przeważnie i co druga ma złuszczony dach.
  • Odpowiedz
@mk321 ja stawiam przegląd więc i ja wybieram stacje to raz. Nie chcesz jechać? To nie kupuje od ciebie proste.
Po drugie jeżeli po wystawionym pozytywnym raporcie znajdę usterkę po zakupie moge domagać się odszkodowania/reklamacji zwrot kosztów, mogę złożyć pozew cywili, zgłosić stacje do ust a ta może stracić uprawnienia. Dodatkowo jeżeli diagnosta współpracuje z handlarzem w celu zatajenia usterek grozi za to 8 lat z kk. Cóż trudno to udowodnić
  • Odpowiedz
@Kolegiusz dobrze, ty wybierasz stację. To którą wybierasz: tą 500 m obok czy 20 km dalej w innym mieście? Kto zapłaci za paliwo? Kto zapłaci za dojazd (czas)?

Zresztą, jak ty nie chcesz kupić, to znajdzie się 10 innych chętnych.

Jaki raport? Zwykły przegląd, płacisz 150 zł i masz sprawdzone. Jaki papier byś chciał? Żadna stacja w okolicy nic takiego nie daje.
  • Odpowiedz
@r5678: Przepraszam, ale pier*olisz zasłyszane farmazony. Mam E87 130i od kilku lat, aktualnie 200k+ na liczniku i póki co żadnych większych napraw. Uszczelnione wszystko co możliwe, co się zużywa, to wymieniane na czas i jak trzeba wsiadam w auto, robię kilkaset km i wracam bez problemu z trasy. Silniki te same co w 3kach i 5tkach z podobnego okresu. A dużo mniej elektroniki niż na przykład po***ne e60/61 ( ͡
  • Odpowiedz
@Rustyyyy: Przesadzasz, wiem że N jak NIE KUPUJ, ale mam u siebie wspomniane wyżej 130i N52 i po 4+ latach nie moge zlego slowa powiedziec. Bedzie trzeba zrobić coś? To się zrobi. Debilem będzie jedynie ten, co kupi takie BMW i myśli że zrobi po taniości. Tutaj zamienniki bywają droższe niż części oryginalne do Opla/KIA/etc. Rocznie serwis mojego auta nieraz przekracza wartość tego egzemplarza tutaj, no ale... to tylko zabawka,
  • Odpowiedz
@bartalke: To nie lepiej kupić Opla, zamiast bawić się w rosyjską ruletkę z silnikami N?
Co masz w zamian za brak pewności czy samochód zapali? Marne osiągi i 4 cylindry?
Chyba nie taki jest cel samochodów z silnikiem ekonomicznym.
  • Odpowiedz
@Rustyyyy: masz rację, mój komentarz był zbyt ogólny, nie odnosiłem się do konkretnego modelu. Z reguły koszty enentualnej naprawy oraz częstotliwość występowania kosztownych usterek jest wyższa w dieslach, szczególnie tych zaniedbany. Dlatego każdy egzemplarz należałoby rozpatrywać indywidualnie.
  • Odpowiedz