Wpis z mikrobloga

@PierdekAlonso: najzabawniejsze jest to, że tradycynie, kobiety są uważane za bardziej oszczędne i one powinny zarządzać domowym budżetem.
Jednak jeśli samej się nie zarabia, ani nie ponosi większego ryzyka za wydatki, nie można nauczyć się odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
  • 28
@PierdekAlonso na bolcie jak dostawałem kurs, który szybciej przejść z kapcia niż zdąży przyjechać taryfa, to na 90% młoda, zdrowa laska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W korporacji takie jak się zdarzają to są to najczęściej stare babcie z laskami, które z reguły od wejścia się tłumaczą, że by nie zamawiały ale nie dojdą, bo jest im głupio, że muszą korzystać z czyiś usług w tak błahych rzeczach, u Julek 0 wstydu, jeszcze potrafią być roszczeniowe
krucjan - @PierdekAlonso na bolcie jak dostawałem kurs, który szybciej przejść z kapc...

źródło: temp_file2358447706306221992

Pobierz
  • Odpowiedz
@PierdekAlonso: bezdzietne lambadziary. Ale przeciez one nie muszą jak chłop odłożyć 30k na auto i 100k na wkład własny, więc je stac na zamawiane jedzenie, kawki na mieście itd. Grube wydatki i tak poniesie przyszły beciak
  • Odpowiedz
@PierdekAlonso ja lubie filmiki na ig/tiktoczku gdzie typiary uwazaja sie za jakies 10/10 i ze w ogole ich faceci to tacy farciarze bo zrobia im jakas k---a tortille co sie robi 15 min xd ja teraz poznalem dupeczke co mieszka 3 miesiace w nowym mieszkaniu i bez zazenowania mowi ze jeszcze ani razu nie uzyla kuchenki xd i to jest w warszawie standard.
  • Odpowiedz
@krucjan: c--j mnie obchodzi co się z twoim samochodem stało xD
Place i oczekuję produktu niezależnie skąd jedziesz i może mi się nie chcieć iść nawet na drugą stronę ulicy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PierdekAlonso: Hm, a ja nigdy nie zamówiłam jedzenia z dowozem do domu, nawet nie chodzę po żadnych restauracjach, makdonaldach i kebabowniach, tylko sama robię sobie jedzenie w domu. I z tego, co widzę, to takich osób jest mało, bo na mirko ciągle trafiam na narzekania (facetów), że pizza droga, burgery drogie itp., nawet w gorących dzisiaj wiszą dwa wpisy. Ale dla równowagi zdarzają się też różowe, które wrzucają tu swoje
  • Odpowiedz
@PierdekAlonso: kiedy one ledwo co wodę na herbatę potrafią ugotować. Połowa w życiu naleśników nie smażyła, nie wie jak się pierś z kurczaka obrabia… klatki schodowej nie umie umyć.
  • Odpowiedz
@PierdekAlonso: u facetów to samo, sam codziennie zamawiam, w pracy też niezależnie czy facet czy kobieta to część jednych i drugich zamawia i to nawet większa część. I mówiąc zamawia mam na myśli wszystko: od zwykłego zamawiania z pyszne czy przez telefon, przez cateringi po jakieś ślimaki czy inne korpokanapki, a na wyjściu do cukierni po kanapkę i ciastko kończąc.
A są nawet osoby co walczą ze sobą, przynoszą jedzenie
  • Odpowiedz