Wpis z mikrobloga

Przejechałem cały weekend po naszych autostradach i rence opadajo. Z kima ja jeżdżę po tych drogach?

Jak dojeżdżasz do mnie i ja zjeżdżam na prawy abyś mógł mnie wyprzedzić to masz mnie wyprzedzić zanim ja dojadą do auta które jest przede mną!!!

Jpdl.. co trzeba mieć pod deklem aby przy dużych prędkościach 160+ wyprzedzać jakby się miało załączony tempomat z 10 km/h więcej? puścisz takiego to patafian nie wciśnie gazu, nie przyspieszy tylko będzie się guzdrał, zrówna się i zmusi do sporego hamowania.

To właśnie dlatego dużo ludzi "blokuje lewy pas" choć ma miejsce aby zjechać bo sądzi, że ten z tyłu właśnie nie zdąży wyprzedzić i będzie trzeba hamować.

Raz trafiłem na pajaca co zamiast mnie wyprzedzić to jechał po prostu za mną ze 20 metrów ale na lewym pasie. I tak se jedziemy. Zbliżam się do auta włączam kierunkowskaz, że będą go wyprzedzał, mrugam 3 czy 4 razy zanim zmienię pas, nie to, że "z zaskoczenia", zmieniam a on wtedy napierydala we mnie długimi?!? że zmieniam pas za blisko niego?!? pajacu głupi, lewy pas nie kółko różańcowe, albo spadaj z lewego albo wyprzedzaj a nie się z doopy wleczesz.

#motoryzacja
SpalaczBenzyny - Przejechałem cały weekend po naszych autostradach i rence opadajo. Z...

źródło: Bez tytułu

Pobierz
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SpalaczBenzyny zgadzam się w stu procentach. Jeśli jedziemy w miarę szybko to jeszcze przed dojechaniem do przerwy między autami włączam kierunek w prawo, by kolo za mną już wiedział, że będę zjeżdżał i sobie spokojnie dojechał. Potem szybka mijanka i z powrotem na lewy. Najczęściej działa.
  • Odpowiedz
@Janusz_Lubikwasa przecież op opisuje kompletnie inną sytuacje xD co wy czytać nie umiecie?

@SpalaczBenzyny: Za każdym razem jak widzę kogoś piszącego o okupowaniu lewego pasa to właśnie takie osoby mam przed oczami xD Chcesz dobrze, zjedziesz by upłynnić ruch a ten wyprzedza w trybie eco
  • Odpowiedz
@cwlmod: ale to masakra jakaś, na google widać, że kolizja na A2 w stronę Łodzi z Warszawy, ale dojeżdżając okazuje się, że już jest kolejna wcześniej w tworzącym się korku, ktoś komuś w doopę wjechał,
zjazd zablokowany (ta pierwsza kolizja) i trzeba jechać dalej aby zawrócić na kolejnym zjeździe i tam już po chwili kolejna kolizja ¯\(ツ)/¯

czyli z jednej "głównej" kolizji zrobiły się jeszcze dwie "dodatkowe"
  • Odpowiedz
weź w--------j,


@Janusz_Lubikwasa: weź się skup i przeczytaj jeszcze razem ze zrozumieniem,
jedziesz se te 140 km/h, ja jadę przed Tobą wolniej bo 120 km/h ale jest trochę miejsca przed kolejnym TIRem no więc decyduje się Ci ustapić i zjechać na prawy i co robisz? goowno robisz, nie przyspieszysz do 145-150 tak aby zdążyć mnie wyprzedzić tylko jedziesz cały czas tak samo, tylko dojechałeś obok mnie zamiast mnie wyprzedzić więc ja
  • Odpowiedz
@SpalaczBenzyny: To samo w sobotę widziałem. Może nawet mówimy o tej samej sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sprawdzałem gmaps przez jakiś czas i widziałem jak ten korek powstał i potem zanikał. Ofc gdy wyjechałem po 15 to jeszcze tworzyły się widmo spowolnienia, bo po drugiej stronie ktoś się rozwalił i gapie zwalniali xD
  • Odpowiedz
Co trzeba mieć w głowie zeby jadąc 160 chować sie za tira


@perseweratywnosc: nie w głowie tylko na doopie na zderzaku jakiegoś patafiana co podjeżdża do mnie (mimo, ż wyprzedzam inne auta) więc w domyśle chce mnie usilnie wyprzedzić a ja nie chcę go mieć na doopie wiec jak tylko jest miejsce to mu zjeżdżam aby pojechał sobie dalej,

tylko jak mu zjadę to się często okazuje, że już mu
  • Odpowiedz
@mk321: chyba najbardziej odklejone porównanie w tym wątku. Bo przecież zaparkowane auta mają taki sam poziom uważności jak kierowcy na autostradzie.

Wam powinni prawka pozabierać z takimi porównaniami bo stwarzacie zagrożenie swoim brakiem zdrowego rozsądku.
  • Odpowiedz
@perseweratywnosc: nie w głowie tylko na doopie na zderzaku jakiegoś patafiana co podjeżdża do mnie (mimo, ż wyprzedzam inne auta) więc w domyśle chce mnie usilnie wyprzedzić a ja nie chcę go mieć na doopie wiec jak tylko jest miejsce to mu zjeżdżam aby pojechał sobie dalej,


@SpalaczBenzyny: i tym sposobem uczysz parafianów, ze siedzenie na zderzaku to metoda na wymuszenie zjechania na prawy

Jak masz 500m do
  • Odpowiedz
Bo przecież zaparkowane auta mają taki sam poziom uważności jak kierowcy na autostradzie.


@FormalinK: tym bardziej. Auto zaparkowane samo się nie przesunie. A jak ktoś jedzie, to trochę dojedzie do krawędzi pasa, zacznie zmieniać pas albo się zagapi.

To ulepszę pytanie: wjechałbyś na parking Biedronki z prędkością 120 km/h, na którym samochody losowo sobie jeżdżą? Ja już bym wolał jakby stały, łatwiej je ominąć, bo tylko ode mnie zależy, a nie jak
  • Odpowiedz
uczysz


@perseweratywnosc: no zdaje sobie z ego sprawę tylko to też nie jest tak "na styk" wszystko,
czasami jak nie ma jak zjechać i ktoś tam mrugnie z daleka bo sobie leci grubo a ja tylko 150-160 to sam mrugam lewym kierunkowskazem, że nie dam rady zjechać, zjadę jak wyprzedzę,

a to są takie sytuacje, że byłoby wszystko OK gdyby ten wyprzedzający po prostu
  • Odpowiedz
Nie ma czegoś takiego jak " 200 gdy warunki pozwalają". To jest jazda na WIARĘ, że sie uda. Byle kamyk pod oponą może cię zabić. I nie pomogą ci żadne umiejętności i warunki.


@WiesniakzPowolania: Droga miernoto drogowa, oczywiście że są warunki do takiej jazdy. To że ty myśleć nie potrafisz i masz jakieś urojenia o zabójczych kamykach to tylko i wyłacznie twój osobisty problem xD

Reszta ludzi po prostu tyle
  • Odpowiedz