Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Moja żona właśnie zdała prawko, za pierwszym razem (na manualu).
Instruktor też był zadowolony z jej jazdy, Chwalił ją, że bardzo szybko się uczy.

Teraz żona jeździ ze mną po podmiejskich zadupiach, żeby wyczuć nasz samochód i siedzę jak na szpilkach na siedzeniu pasażera.

Ma duże problemy z ruszaniem, często jej gaśnie albo kręci do 6k obrotów (na zimnym xd).
Jak hamuje, to gaśnie jej silnik, bo za późno wciska sprzęgło.
Kompletnie nie umie trzymać się pasów ruchu, jeździ slalomem, raz wjeżdza na pobocze, raz jedzie środkiem drogi (cały czas muszę ją korygować).
Jak ma skręcic na skrzyżowaniu, to nie umie ocenić do jakiej prędkości powinna zwolnić, czasem 5 km/h, innym razem 35 km/h (aż traci przyczepność). Oczywiście zakręty robi tak, że zawsze wjeżdża na przeciwny pas ruchu.

Dodatkowo zauważyłem, że nawet jak ustawię jej dobrą pozycję za kierownicą (na wyciągnięcie lekko zgiętej ręki), to ona nieświadomie i tak przysuwa się bardzo blisko do kierownicy odchylając się na fotelu. Sam w takiej pozycji nie umiałbym jeździć.

Testowane na 2 autach i ciągle to samo od 10 przejażdżek ("no bo ten samochód jest jakiś dziwny, na kursie dobrze jeździłam").
Czy to normalne i z czasem będzie lepiej? Ma ktoś jakieś protipy dla amatora instruktora?

#prawojazdy #rozowepaski #motoryzacja

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi

❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników. Wspomóż projekt

  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: zacznij na nią krzyczeć, to się szybciej nauczy. Nic tak dobrze nie motywuje, jak podniesiony głos. Spróbuj od czasu do czasu użyć wyzwisk.

Poza tym dobrze ci powiedziała @moll (która na wojsku się nie zna i daje głupie rady). Daj się swojej lasce nauczyć jazdy samodzielnie. Nie ma nic bardziej denerwującego i przeszkadzającego w nauce niż pasażer co chwila w-----------y się ze swoimi uwagami i krytyką.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jesli żona jest niska, to nic dziwnego, że się musi mocniej przysunąć i bardziej odchylić oparcie - tak to działa. Zwróć uwagę nie tylko na ręce, ale i nogi. Osoby wysokie siedzą dalej, przy bardziej wyprostowanym oparciu. Niskie bliżej i mocniej odchylone do tyłu. Wtedy masz komfort w operowaniu pedałami i jednocześnie dobre ustawienie względem kierownicy.
  • Odpowiedz
Ma duże problemy z ruszaniem, często jej gaśnie albo kręci do 6k obrotów (na zimnym xd).

Jak hamuje, to gaśnie jej silnik, bo za późno wciska sprzęgło.

Jak ma skręcic na skrzyżowaniu, to nie umie ocenić do jakiej prędkości powinna zwolnić, czasem 5 km/h, innym razem 35 km/h


@mirko_anonim: Ogólnie to radzę ogarnać automat. Z jakiegoś powodu laski mają problem z ogarnianiem tego co poza autem i tego co w
  • Odpowiedz
  • 2
@moll o tak pamiętam jak zdałem prawoko to jeździłem z ojcem ile mi to stresu przynosiło, w końcu sam kupiłem pierwszego gruza i sam się nauczyłem dobrze jeździć dziś autobusy nawet prowadzę i generalnie dużo jeżdżę @mirko_anonim świeży kierowca naprawdę się uczysz jeździć samemu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: po samym tym co napisales sie zdenerwowalem, ale siedzac na miejscu pasazera bym nie wtrzymal i bym jej w-----l jakiegos samolota w potylice. jak można być tak ułomnym w jeździe.. nie obrazam małżonki, ale czy ona jak np idzie chodnikiem i skręca w prawo to też wychodzi na ulice? albo zaczyna przed zakrętem tak szybko iść że na zakręcie się wywraca? albo jak leci szybko do kibla bo ją
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Przypadkowy: to nie tak. Ja w ogole sie prawie nie odzywam podczas jazdy. Jedynie mowie, kiedy zona zbyt mocno zjezdza na przeciwny pas ruchu, bo sama zona mnie o to prosi.
Zona jest przeswiadczona, ze jezdzi swietnie, ja tez staram sie ja chwalic, zeby sie nie zniechecila. Rzeczy, ktore wymienilem mowie bardzo delikatnie (po jezdzie) na zasadzie "to trzeba bedzie doszlifowac, ale to przyjdzie z
  • Odpowiedz
w Stanach


@Przypadkowy: tak tylko że tam masz dużo szersze drogi, ktore bardziej wybaczają błedy. wszystkie znaki drogowe nie są "symbolami" tylko "znaczkami z tekstem" typu pic related czy "NO PARKING". dodatkowo tam wszyscy automatami jezdza. no i na autostradzie dla nich nie ma "szybszego pasa" i "wolniejszego pasa", czym amerykanie są zachwyceni jak wbijaja do europy na autostrade ze my do takich rzeczy doszlismy na drodze. nie ma co
stary_grat - >w Stanach

@Przypadkowy: tak tylko że tam masz dużo szersze drogi, ktor...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@stary_grat: no i czym się różni znak speed limit od naszego ograniczenia? Jaka jest różnica między napisem a znakiem? Nie mówiąc już o tym, że tam jest po prostu mniej znaków. Z szerokością jezdni i skrzynią biegów się zgodzę, ale naprawdę czy to ma aż taki związek z tym, że u nas zdanie na prawko to osiągnięcie na poziomie doktoratu, a u nich - prawie formalność? I nadal się nie
  • Odpowiedz
I nadal się nie zgadzam z krytyką, że ktoś ma trudności z jazdą tuż po egzaminie. To całkiem normalne.


@Przypadkowy: to normalne, że trzeba się wprawić w jazdę już samemu i dopiero po zdaniu egzaminu przychodzi prawdziwa nauka jazdy.
Jedyne co mi nie pasuje to przymus społeczny do tego, że prawo jazdy to obowiązek i każdy powinien umieć jeździć. Niektórzy się do tego nie nadają i swoim zachowaniem stwarzają zagrożenie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to jak wsiadajcie do auta to mówisz, że ona jedzie, a Ty się nie odzywasz. Siadaj albo z przodu i mordka w telefon, albo tylna kanapa i niech nie widzi, jak pedałujesz
Najgorsze co może być, to sufler na fotelu obok. Ocenia, gada, po czym milknie i liczy na to, że ta druga osoba magicznie się domyśli, że teraz ma być "samodzielna" za kółkiem

Powiedz jej wprost - ona
  • Odpowiedz
@Lardor: ja kiedyś zatrzymałam się na poboczu, zgasiłam auto i powiedziałam mamie, że albo się uspokoi albo ma prowadzić sama, bo dostawała spazmów, jak się się ledwo na trójce bujałam od momentu ruszenia. Nienawidziłam z nią jeździć jako kierowca, tak mnie stresowała siedząc obok

Też mi się najlepiej jeździło, i nauczyłam się jeździć, jak zaczęłam prowadzić bez towarzystwa w aucie. Zero presji, ocen i podpowiedzi
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Najważniejsze aby była otwarta na korygowanie tych błędów i nie wypominała sobie, że na kursie czy egzaminie było lepiej. Albo że zdany egzamin to koniec nauki. Często takie podstawowe problemy, jak ten z ruszaniem, zmianą biegów, mogą wynikać z braku zrozumienia jak to właściwie działa. Na yt jest kilku instruktorów, którzy fajnie to tłumaczą. Jeśli jeździ slalomem i nie trzyma się pasa ruchu, to może zamiast jazdy po drodze
  • Odpowiedz