Wpis z mikrobloga

Właśnie chyba oszukałem przeznaczenie. Jechałem windą i cos sie w niej urwało, zaczęło trzeć i nagle spadło na sam dół, a ja utknalem na 7 piętrze w windzie. Wiedziałem że przy wyjściu jest specjalny rygiel, który otwiera drzwi na piętrze więc pocisnąłem go i drzwi sie otwarły.
Mając w glowie urywające się windy bałem się przejść próg xD więc najpierw szybkim ruchem wyrzuciłem psa, wcześniej go pocałowałem na pożegnanie xDD
Potem szybko wyskoczyłem xD

No miałem trochę nogi jak z waty, a ja nie należę do tych co sie stresują XDDDDDD
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach