Wpis z mikrobloga

25 503,77 - 15,02 - 3,11 - 17,17 - 3,11 - 21,37 = 25 443,99

No to dzisiaj papatonik numer 101 xD

Tak, bo zapomniałem ostatnio wspomnieć, że jednocześnie wpadł setny papaton i m.in. z tego powodu byłem taki rzułciutki (ʘʘ) Ależ ten czas leci... BTW, dziś też cały na żółto, tyle że buty czarne ( ͡º ͜ʖ͡º)

W międzyczasie sobie pozwoliłem na krótką przygodę z #mikrokoksy - akurat sobie siedziałem w parku i pilnowałem jak młody się bawi, gdy do mnie podeszła jakaś parka proponując wizytę w lokalnej siłowni i konsultację z trenerem. Szczerze mówiąc, to trochę mi chodziło po głowie by robić coś więcej niż samo bieganie, bo nie można być takim flakiem od pasa w górę ( ͡º ͜ʖ͡º)

Stawiłem się na miejscu o ustalonym czasie, przywitałem z trenerem, ten mnie oprowadził po sprzętach które powinny być dla mnie odpowiednie, porobiłem pod jego okiem parę serii - było bardzo sympatycznie i całkiem znośnie. Parę maszyn zdecydowanie przypadło mi do gustu i chyba faktycznie wykupię karnet i zacznę regularnie chodzić, czemu nie ( ͡ ͜ʖ ͡)

Na koniec stwierdziłem że skoro mam na sobie nowe buty to je przetestuję na dziecku urwy i diabła, czyli bieżni elektrycznej. Było okropnie jak zawsze xD ale przemęczyłem te 3 kilometry z hakiem. Jak zwykle #garmin miał swoje zdanie co do dystansu - zaniżył, choć nie jakoś drastycznie. Da się to dokalibrować? Swoją drogą, muszę spróbować z micoachem, zobaczymy czy wtedy będzie precyzyjnie mierzył.

Trener jeszcze mnie wziął na super-hiper-wagę, która mierzy wszystko co się da. Efekty w załączniku do komentarza, ale w sumie byłem dość miło zaskoczony: BF na poziomie 14%, za to masa mięśniowa niemal równe 50% - zabawnie, ale myślałem że mam z czego zrzucać kilogramy xD Nic to, będzie trzeba tak czy siak popracować nad górą.

A póki co skutek siłowni jest taki, że mnie c---i przy bieganiu bolą xD Ale do przeżycia, jakoś to będzie.

Wczoraj oprócz standardowego porannego biegu zaliczyłem wieczorem 3 km z haczykiem na lokalnej bieżni tartanowej, żeby wyskalować micoacha na nowych adidasach (Ultraboost 1.0). Dzisiaj pobiegłem właśnie w tych nowych ultraboostach - nawet są spoko, choć trochę udziwnione są te boczne usztywnienia przy sznurówkach... ale ujdzie, przyzwyczaję się ( ͡ ͜ʖ ͡)

Jutro jestem w podróży - sam nie wiem, czy klepnę króciutki bieg rano czy raczej na miejscu wieczorem, choć chyba wolałbym o poranku zaliczyć i mieć święty spokój ( ͡º ͜ʖ͡º)

Miłej soboty życzę! ❤️

#bieganie #sztafeta #2137 #enronczlapie #biegajzwykopem
enron - 25 503,77 - 15,02 - 3,11 - 17,17 - 3,11 - 21,37 = 25 443,99

No to dzisiaj pa...

źródło: IMG_4705

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Da się to dokalibrować?


@enron: generalnie to nie, zawsze będzie pokazywał pierdoły nawet jak po każdym treningu będziesz kalibrował dystans z bieżnią, ja biegałem z paskiem od garmina rzułtym to totalnie przestrzelał, a jak mi się popsuł i kupiłem ten sam, ale już był biały to o dziwo często dobrze zgaduje dystans, ale prędkości poszczególnych odcinków to nigdy, te wolniejsze to zawyża, a szybkie mocno zaniża no i ostatecznie wychodzi
  • Odpowiedz
  • 1
@Soothsayer: no, tak myślałem - w sumie to nie ma znaczenia, jak sobie coś tam polecę to i tak to jest max parę km i dotuptam tyle, by na garminie też wyskoczyło coś okrągłego ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
Parę maszyn zdecydowanie przypadło mi do gustu i chyba faktycznie wykupię karnet i zacznę regularnie chodzić, czemu nie ( ͡ ͜ʖ ͡)


@enron: jak weźmiesz się za to jak za bieganie to za 11 lat i 2 miesiące odznaka mr. Olympia wpadnie( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz