Wpis z mikrobloga

#psiarze #lidl
Ostatnio zauważyłem ze psiarze wchodzą z psami już do sklepów typu Żabka czy do piekarni. Nawet zdarza się w kawiarniach i restauracji. Ostatnio zwróciłem jednemu gościowi uwagę jak pies zaczął szczekać żeby wyszedł z tym psem to się burzył. Natomiast póki co w Lidlach czy biedronce jeszcze nie spotkałem psa, myślicie ze to kwestia czasu?
  • 194
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LeonL: No chyba normalne, że nie będę googlować pubmedu w piątek przed południem dla rozmowy z (nie obraź się) wykopkiem xD Kiedyś linkowałem więcej badań, to mi się wydało śmieszne. Chat GPT jest ok, tak jak wikipedia itp. Moim zdaniem.

PS Jak już robisz takie investigation to zobacz ilu antypsiarskich wykopków to konserwy.
  • Odpowiedz
@finchharold: czy podobnie zwracasz uwagę ludziom, których gówniak zaczyna drzeć ryja w sklepie?


@goferek ten gowniak za 30 lat może leczyć twojego raka prostaty, wynaleźć technologie, która uratuje tysiące ludzkich istnień, w ostateczności podcierać ci dupę na starość albo po prostu utrzymywać system emerytalny, który będziesz doił. W twoim interesie leży, żeby jak najlepiej się socjalizował i rozwijał.
  • Odpowiedz
@KRCZVSK: pies się ślini, i rozsiewa tą ślinę wszędzie już nie mówiąc o węszeniu i oblizywaniu czego popadnie

Miałem boksera, miałem labradora z żadnym nie wszedłbym do sklepu bo psa zawsze coś zaciekawi i będzie chciał to zbadać pyskiem co jest naturalne ale niedopuszczalne w sklepie.

Poza tym takie skupiska ludzi i obcych zapachów to też stres dla psa i lepiej mu tego oszczędzić.
  • Odpowiedz
  • 0
@Gjbgghbhhjj

Brudne zwierzę w małym sklepie pełnym żywności. Litości. A kawiarnie gdzie się je to już w ogóle.


Ale ty masz na myśli zwierzęta gospodarskie czy domowe? Psy i koty ludzie trzymają w domach w których jedzą. W czym problem?

Te mity o brudnych zwierzętach to z wiejskich mądrości albo wprost z religii.
  • Odpowiedz
@rem222: Nooo, boksery i laby się ślinią. W dawnych czasach ludzie strasznie się bali psiej śliny, w islamie są do dziś zachowane okropne restrykcje względem niej. Na szczęście jest już właściwie niegroźna. Nawet wspiera układ immunologiczny dzieci. A stres psa zależy od socjalizacji.
  • Odpowiedz
@KRCZVSK: Ślina to też roznos wszystkiego w co pies wsadził mordę przed chwilą i osadziło się na pysku.
Maksymalny kompromis jaki mozna w sklepie dopuścić to mały pies w torbie a nie biegający luzem, w restaruracji jeżeli stoliki są na zewnątrz to można ewentualnie małe psy dopuścić do trzymania pod stolikiem.

Zdrowym ludziom nie szkodzi ale istnieją też alergicy, ludzie z ograniczoną odrpornością i to dla nich sklep/restauracja ma być
  • Odpowiedz
@rem222: Dam Ci 500 PLN jak mi znajdziesz alergika, który jest uczulony wyłącznie na psy i nie bierze leków i ma reakcję alergiczną bez kontaktu bezpośredniego z psem czyli np. przebywając z nim w jednym pomieszczeniu. Róbcie screeny.
  • Odpowiedz
@Soothsayer: tak, szczekający pies, impreza i krzyczące dziecko w domu/w miejscu publicznym to taki sam hałas
@Rodriquez porównuje uciążliwą sytuację do uciążliwej sytuacji
@finchharold jak ktoś nie umie zapanować nad dzieckiem też powinien to dziecko trzymać możliwie daleko od ludzi
@hiperchimera małe dzieci też nie potrafią kontrolować swoich instynktów i też mogą “nabrudzić” w miejscu publicznym xd @f9JXBEArQ2H4TKl zasadniczo dobry pomysł xd
@camelinthejungle statystycznie
  • Odpowiedz
a jaki znasz skuteczny sposób na uspokojenie psa?


@OsSikorskiego: no ale to nie o to chodzi tylko o oczekiwaną reakcję,

zwykle ludzie będą reagować agresywnie albo ignorować jeżeli to im będziesz wydawał personalne polecenia,
ale jeżeli zwrócisz uwagę na problem to już inaczej to odbiorą i często sami dojdą do wniosku, że "najlepiej będzie
  • Odpowiedz
@KRCZVSK: Mogę o te badania prosić?
1) Psy przenoszą w sierści pełno syfu, robaczków itd - odpada to z nich jak chodzą itd. Z ludzi? Czasami, ale ludzie na spacerach nie wchodzą pod drzewa, krzaki, nie wchodzą w kałuże jak nie muszą itd.
2) Psy mają na zewnatrz genitalia, czasem cieknie, czasem sobie siknie, czasem też poliże coś, szczeka i ślina leci wszedzie
3) Zapach potrafi być intensywnie nieprzyjemny.
4) uczulenia itd - na
  • Odpowiedz
tak, szczekający pies, impreza i krzyczące dziecko w domu/w miejscu publicznym to taki sam hałas


@RudyMacKenzie: nie napisałem, że to inny hałas tylko, że są to inne sytuacje i nie można tego rozpatrywać tak samo, ale patrząc po Twoich postach widać, że nie ma sensu z Tobą dyskutować, jesteś centralną częścią tego świata i wszystko co słuszne wychodzi właśnie od Ciebie, żadna argumentacja nie trafi bo jest tak jak Ty
  • Odpowiedz
@Soothsayer: Dawno temu, zrozumiałem, że nie warto kompletnie walczyć na argumenty z tymi ludźmi. To co napisałeś dla niego jest totalną abstrakcją. BA! Dla niego piescko jest mniej szkodliwe i upierdliwe niż człowiek i gdyby prędzej by pomógł tonącemu psu niż dziecku które się topi w wodzie po pas do której on mógłby spokojnie wejś. Nie ważne co takiemu podczłowiekowi powiesz. Niestety, jest to jakaś forma choroby i te wszystkie
  • Odpowiedz