Wpis z mikrobloga

Nie jestem fanem przesadnej regulacji wszystkiego, ale jedna rzecz powinna być ustawowo ogarnięta: hałas z pojazdów. Serio, jeśli auto albo motor brzmi jakby miał przekroczyć 3 prędkość kosmiczną, to coś tu jest k---a grubo nie tak.

Mieszkam na przedmieściach małego, cichego miasteczka. Sielska okolica, ptaszki, zieleń, spokój… do momentu. Bo raz na jakiś czas pojawia się jakiś lokalny bohater. Czy to na najzajebistrzym z najzajebistrzych motorków, czy w jakimś wehikule z v8 - musi, po prostu musi zaznaczyć swoją obecność pierdzeniem tłumika słyszanym przez pół powiatu. Albo wystrzałem z rury, że człowiek przez moment myśli, że ruskie wjechali.

Przecież to jest k---a szczyt wieśniactwa. Takiego turbo żenującego, że chyba już wolę te oskarkowe dzieciaki z JBL w plecaku puszczające jakieś guwnorapsy w arabskiej skali.

Hałas miejski to realny wzrost poziomu kortyzolu, problem z koncentracją, rozdrażnienie. U dzieci - ryzyko zaburzeń rozwojowych. To jest k---a poważny problem społeczny!

Ludzie, ogarnijcie się. Nie jesteście jedynymi mieszkańcami tej planety.

#takaprawda #motoryzacja #zalesie
  • 111
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sratatatatatata
Regulacje są ale co z tego, skoro egzekwować tego nie ma jak? Nawet jakby miasta zainwestowały w fotoradary akustyczne to nie zamontujesz ich na każdej jednej drodze osiedlowej, a wszędzie od czasu do czasu znajdzie się jakiś baran z deficytem IQ.

Też mnie to niemiłosiernie wkurza i jakby się dało to ja bym karał takich debili chłostą bo grzywna pieniężna to stanowczo za lekka kara.
  • Odpowiedz
@Sratatatatatata: Problem jest tylko taki, że w większości przypadków to co wydaje się zbyt głośnie jest homologowaną częścią która spełnia normy. Prawo jest tak napisane i tyle. Motocykle mierzy się na połowie zakresu obrotów i obroty mają być stałe w trakcie pomiaru. To, że część benzyny zawsze dostaje się podczas puszczania gazu gdy zapłon jest wycofywany jest normalną rzeczą gdy wydech ma mniej niż metr długość przez ograniczenie konstrukcyjne.
  • Odpowiedz
  • 64
@Sratatatatatata Wy macie tak w małym miasteczku raz na jakiś czas, a w dużym mieście jedzie taki debil raz na godzinę i w-----a kilkanascie/kilkadziesiąt tysięcy osób naraz. Bardzo bym chciał by ktoś się tym w końcu zajął.
  • Odpowiedz
@Sratatatatatata: urgh, u nas na wiosce taki kolo bliżej wieczora wyjeżdża jakimś tam motorkiem by się przejechać wkoło komina, 15 minut pierdzenia, słychać nawet jak już jest daleko i za chwilę z powrotem, jakby o to chodziło, by pierdzieć ultrahałasem bliżej ludzi
  • Odpowiedz
@Sratatatatatata: przewrażliwiony jesteś, przejedź się do Marakeszu gdzie oprócz dnia całą noc hałasują i trąbią klaksonami, powtarzam nonstop ( ͡° ͜ʖ ͡°) wtedy zaczniesz doceniać te pyrkanie raz na jakiś czas.
  • Odpowiedz