Wpis z mikrobloga

#raportzpanstwasrodka
Wyobrażam sobie alternatywną rzeczywistość w której jakiś Khmer przyjeżdża do polski żeby mieszkać z konkubiną i obcym dzieckiem na Pradze. Codziennie pijany jeździ golfem bez tablic i świateł, a jego głównym zajęciem jest filmowanie dzieci pod przedszkolami. Po tym jak 7 razy próbował otworzyć khmerski lokal gastronomiczny, oczywiście bez działalności gospodarczej i z umową najmu na gębę, stwierdził, że znajdzie pustą działkę za garażami gdzie będzie hodować psy, koty i króliki, bo Polacy chętnie zapłacą za oglądanie tych zwierząt.
Jego najlepszym kolegą jest inny Khmer, który kieryś prowadził szemrane biznesy w Niemczech, a teraz wynajął dom w Polsce i wziął polkę do sponsoringu żeby świeciła dupą na miniaturkach dla rodaków z Kambodży. Oboje snują wizę raju na ziemi opowiadając o genialnych konceptach jak wynajem mieszkań żeby je podwynajmować dalej czy o zakupie gruza za tysiąc złotych żeby włożyć drugi tysiąc w naprawy i sprzedać go za 10 tysięcy.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 36
Na już potrzebuje 10 tysięcy złotych, bo tyle w Polsce kosztuje wydanie aktu urodzenia dziecka. Rozmawiałem z pewnym generałem z MSW, który się tym zajmuje i może wydrukować akt.
  • Odpowiedz
@Nusantara: kiedyś był taki serial "święta wojna". Główny bohater Hubert Dworniak to wypisz wymaluj Marcin Frajer. Łączy ich niedorozwój umysłowy i wpadanie co chwilę na koncept które nie mogą się udać.
  • Odpowiedz