Wpis z mikrobloga

Cieszę się, że coraz więcej osób dostrzega, iż w trakcie ostatnich wyborów mogło dojść do nieprawidłowości w pracy komisji wyborczych. Cieszę się, że portal wykop pierwszy to dostrzegł. I jest mi smutno zarazem, że to obywatele a nie państwo za tym stoi.

Motywacje PiS-u są dla wielu zrozumiałe bo to partia, która od lat gra na granicy prawa, korzystając z bezkarności i słabości instytucji państwa. Znacznie trudniej jednak pojąć pasywność i milczenie strony demokratycznej. Skąd wynika ta ignorancja wobec potencjalnych fałszerstw? Brakuje mi tu zdecydowanej reakcji, a przecież:

Prawda nie obroni się sama -widzimy to po codziennych kampaniach dezinformacyjnych.

Demokracja nie obroni się sama - szczególnie gdy niektórzy cynicznie wykorzystują luki prawne, zastraszają i obchodzą mechanizmy kontrolne.

Instytucje nie obronią się same - są systematycznie osłabiane, upolityczniane i pozbawiane narzędzi do działania.

To nie jest czarny scenariusz z dystopijnego serialu tylko to rzeczywistość, która dzieje się na naszych oczach. Historia uczy, że jeśli ignoruje się naruszanie prawa, to państwo może przekształcić się z demokracji w system quasi-gangsterski. Brakuje nam jeszcze tylko uzbrojonych bojówek i mafijnych struktur, by dopełnić porównania do niektórych krajów Ameryki Łacińskiej.

Być może Donald Tusk i jego otoczenie uznali na podstawie sondaży lub nacisków międzynarodowych, że nie opłaca się publicznie podważać wyników wyborów. Ale nawet jeśli taka kalkulacja ma swoje racje, to nie zwalnia to z obowiązku wyjaśnienia nieprawidłowości, ukarania winnych i przywrócenia zaufania obywateli do procesu wyborczego.

Nie może być tak, że wiemy o fałszerstwach, ktoś pokaże kilka kart i temat zostanie zamieciony pod dywan. Potrzebna jest analiza prawna ustaw przyjętych przez PiS, identyfikacja luk i osób odpowiedzialnych, oraz wdrożenie reform chroniących przed podobnymi sytuacjami w przyszłości.

Polska nie jest bantustanem. Nie możemy pozwalać na standardy znane z Rosji czy państw upadłych. Bo jeśli raz odpuścimy, to następnym razem usłyszymy, że 89% Polaków popiera Kaczyńskiego i nikt już nie będzie się z tego śmiał.

Naciski z zewnątrz jeśli takie były to również powinny wyjść. Jeśli ludzie będą mieli świadomość to lepiej się przygotują w przyszłości. A co jak co to my Polacy mamy ogromne wręcz uczulenie na naciski z zewnątrz i ingerowanie w nasze sprawy i nasze wybory :)

#polityka #bekazpisu #wybory
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach