Wpis z mikrobloga

Mirki, nie szukam plusów ale chcę gdzieś to zostawić. Może to pomoże.
W piątek mój brat wyszedl na rower.. wywrócił się. Obdarł lekko kolana, trochę ciuchy i umarł. Uderzył w coś głową, krwiak, brak przytomności i śmierć. Oczywiście nie miał kasku.

Mój najmłodszy brat, 31 lat. Był chłop nie ma chłopa.

Pociesza mnie fakt że zdrowy bez nałogów i oddał to co najcenniejsze. Serce płuca wątroba nerki kość udowa. Ktoś będzie szczęśliwy.. tylko nie ja.
Echhhh

#feels #smutek
  • 81
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@carlosglog: Często jeździłem bez kasku aż mnie kiedys wzięło na przemyślenia.
Jak mało potrzeba na rowerze żeby właśnie tak skończyć. Wywrócić się na chodniku i uderzyć w ziemię. Żle najechać na korzeń w lesie i walnąc w drzewo. Od tego czasu zawsze jeżdże w kasku.

Pozostaje współczuć, trzymaj się. Nigdy nie wiesz kogo i kiedy śmierć dopadnie.
  • Odpowiedz
@maciejos-donbakos: głupio to wyglada takie p---------e, zakładasz kask dla kogoś czy dla siebie? to coś w stylu tych ananasów co z----------a litrem w krótkich spodenkach i adidaskach, do pierwszego szlifa jak przeżyją, to powiem tak, asfalt - wróc bitum fajnie wchodzi w kości i pomaga się goić.
  • Odpowiedz
@Arhus: no mi tego tłumaczyć nie musisz. Ja mojej dziewczynie do głowy wkładałem, że kask być musi i tyle, w dupie mam jej fryzurę czy że wygląda jak pieczarka, jak nie ma kasku to ja z nią nie jadę. Więc wiem, że jest cała masa ludzi którzy nie noszą kasku bo po co a przecież głupio się wygląda i w ogóle. Bezpieczeństwo? A na co to komu?
  • Odpowiedz
@carlosglog: współczuję strasznie:( dziwne te nasze życie jest! Twoja rodzina przeżywa stratę i żałobę, która będzie trwala, za to pięć innych rodzin żyje nową nadzieją i to dzięki Twojemu bratu! Pięć różnych osób, otrzymało w pewien sposób "nowe życie"! Po czasie jednak cieszyłoby mnie to, że mimo, że najbliższej osoby już nigdy nie zobaczę, to gdzieś tam jego cząstka nadal funkcjonuje w normalnym świecie!
  • Odpowiedz