Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim.
Piszę, bo od dawna mam problem, który mnie boli i chciałbym go z kimś szczerze przegadać. Mam 28 lat i 177 cm wzrostu. Dla wielu to może nie być niski wzrost, ale często spotykałem się z reakcjami dziewczyn, które wprost lub między wierszami dawały mi do zrozumienia, że „wolałyby wyższych”.

Wiem, że nie jestem jedyny, ale czasem czuję się z tym naprawdę źle. Czuję, że przez to jestem odrzucany już na starcie. Wiem, że nie każdy musi mnie akceptować, ale boli mnie to, że nawet nie mam szansy się przedstawić jako człowiek – liczy się tylko centymetr.
Staram się dbać o siebie, ćwiczę, nie piję, nie palę, jestem lojalny i szczery – ale mam wrażenie, że to wszystko przegrywa z samym faktem, że nie mam 185 cm.

Nie szukam litości, tylko zastanawiam się – czy ktoś miał podobne doświadczenia? Czy tylko ja mam takie wrażenie? I czy można jakoś przestać się tym tak przejmować?
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach