Wpis z mikrobloga

Ta discopolowa pajda mogła rozegrać to na spokojnie, nawet przed meczem z Mołdawią. Już w rozmowie przed ostatnim meczem sezonu albo zaraz po mógł pogadać z Lewym o swojej wizji kadry i odchodzeniu od Lewego jako kapitana na rzecz kogoś młodszego.

Lewy mógł przyjechać na pożegnanie Grosika i wszystkim zakomunikować, ze wspólną decyzją sztabu i trenera przekazuje opaskę Zielińskiemu i będzie go wspierał na boisku oraz poza boiskiem.

A co zrobił discopolowy frajer? Na dwa dni przed kluczowym meczem w eliminacjach ogłasza, że odbiera opaskę kapitańską Lewemu odpalając całą serię zdarzeń, w tym odejście Lewego z kadry.

Przecież to jest taka amatorszczyzna i impulsywne działanie, że tylko ślepy nie zauważy, że Probierz kręci.

#mecz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach