Wpis z mikrobloga

#przegryw #przegrywpo30tce mozna sobie zmarnować zycie niewiedzac nawet ze robi sie cos zlego..Tu gierka tam piwko tu cziperki tu scroling i do roboty odwalić co swoje i tak dzień za dniem byle do piateczku.. I niby wszystko ok bo nikt sie nie trzepia jesc co jest spanie jest piwko jest ale wystarczy raz wyjsc do ludzi i spotkac sie z piękna dziewczyna zeby zrozumieć jakim sie jest spierdoksem.. trzeba żyć a nie wegetowac.. caly czas walczyć i sie starać to zycie polepszyć i byc lepszym sobą zeby kiedyś taka piękna dzuewczyna sie w chuopie zakochala a nie sie poddać i czekać na cud który nie nadejdzie bez wlozenia zadnego wysiłku #wychodzimyzprzegrywu #motywacja #milosc
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Samotnybrzydki: Propaganda której wszyscy ulegliśmy "Miłość sama cię znajdzie"

Jednak nikt nie mówi głośno z tych osób głoszących że druga połówka w wieku 20,30,40,50,60 to już nie to samo i w każdym wieku coś tracimy z poprzedniego okresu.
Oczywiście można sobie wmawiać że para 50 latków może zachowywać się jak zakochani 20 latkowie ale to ciągle suplement.

I takiego spędzenia czasu jak 2 młodych 20 już człowiek im stary tym nie uzyska m.in.
  • Odpowiedz
@Ulquiorra Zasadniczy problem z nawiązywaniem relacji 30+ jest taki, że nigdy do końca nie uwierzysz, że ta baba serio chce z tobą być, bo u szczytu swojej atrakcyjności prawdopodobnie spławiła by 20-letniego ciebie.

To prowadzi do gorzkiej konkluzji, że jest to jedynie transakcja, która jest przeliczana w kwartalnych sprawdozdaniach jak na giełdzie i będzie trwała dopóki jest opłacalna.

A skoro tak jest i wiesz, że w tej transakcji nie dostaniesz tego,
  • Odpowiedz
@Smutny_Marek: ale nigdy nie masz takiej pewności. Po sobie widze, że spokojnie mogę się zakochać tak samo jak miałem 20 lat. Też nie mogę jeść i myślę o niej 24/7. Nie ma co zakładać, że w tym wieku każdy już tylko udaję
  • Odpowiedz