Wpis z mikrobloga

Jakoś jeszcze około 2007r w Goleniowie przy ryneczku był typ co sprzedawał hot dogi z pieczarkami i opalał bułki opalarką. Kolejki się tam ustawiały i nikt sanepidu nie wzywał jakoś.
  • Odpowiedz
polecam airfrayera do takich małych grillowanek. Idealne urządzonko na szybką kiełbaskę.


@Smarek37: to możesz w piekarniku, albo na patelni, ten sam efekt braku zapachu grilla ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Jakoś jeszcze około 2007r w Goleniowie przy ryneczku był typ co sprzedawał hot dogi z pieczarkami i opalał bułki opalarką. Kolejki się tam ustawiały i nikt sanepidu nie wzywał jakoś.


@sijulejter: jest coś takiego jak palnik do żywności i używa się tego dość powszechnie w gastronomii

Janusz miał pewnie garażową opalarkę, to inna historia xD
  • Odpowiedz
@Atreyu: dwie kiełbaski i piekarnik to tak średnio się kalkuluje rozgrzewać maszynę, jak we frajerku zrobisz to w kilka minut. A zapach jak dla mnie ten sam po wyjęciu, tyle że podczas pieczenia go nie ma.
  • Odpowiedz
@Smarek37: @Smarek37 jak sobie radzicie z zapachem? Mam niby taki składany piekarnik Szajsunga gdzie można pół otworzyć i też jest erfrajer, niby mniej energii zużywa niż normalnie, ale żeby takie standalone urządzenie kupić to sie waham. Chociaż z drugiej strony @serek_heterogenizowany jak będą w Lidlu takie opalarki na jakiejś promce to sobie kupię w celach kuchennych xD Super pomysł.
  • Odpowiedz
ale czy to nie jest po prostu mały piekarnik?


@Biszko: w zasadzie jest, ALE
żądaną temperaturę masz w zasadzie od strzała, nie musisz czekać aż piekarnik się nagrzeje. To jest opiekanie z termoobiegiem, więc możesz upiec dosłownie wszystko, począwszy od zrobienia frytek, warzyw, mięsa, na upieczeniu ciasta skończywszy.
No i odpada kwestia dopasowania blach do pieczenia i mycia tego później. Oczywiście sam pojemnik trzeba wyczyścić, ale to jest moment.
Bardzo
  • Odpowiedz