Wpis z mikrobloga

Kryzys urodzeń, niezależnie od miejsca na świecie. Czy to #chiny #polska #finlandia #usa #chile #kolumbia #japonia #koreapoludniowa #wlochy #hiszpania #litwa #albania #tajlandia #wietnam #ukraina #rosja #demografia #januszebiznesu
https://x.com/BirthGauge/status/1929579268532543693/photo/1
czy to sprzeciw wobec systemu, który nie dba o potrzeby młodych ludzi i zaczyna się interesować dopiero jak zaczyna brakować nowych ludzi do #pracbaza konsumpcji i wszelkiej pojętej #gospodarka

https://x.com/yz7sha/status/1930136586240328144

Powody są rożne ale przeważnie to takie:

- ceny #nieruchomosci i za małe mieszkania
- zbyt brutalny i wymagający rynek #pracabza i #januszebiznesu #korposwiat
- niestabilna praca
- zbyt duży rozjazd między #rozowepaski i #niebieskiepaski
- media społecznościowe i ich zgubny wpływ
- nierówności społeczne, 1% najbogatszych ma tyle co 50%
- ciągłe poczucie niepewności co do jutra podsycanej przez media
- zła opieka okołoporodowa i brak aborcji
- nieodpowiednie wsparcie dla młodych rodzin
- konserwatywne podejście do rol płci
- straszenie że AI zabierze nam prace
- trendy kulturowe
- egoizm i nihilizm

Państwa gdzie dzietności jest najniższa jak #japonia i #koreapoludniowa zaczynają desperacko szukać rozwiązań
np przez skrócenie czasu pracy, jakieś dopłaty dla młodych by randkowali, obzymi zasiłek, programy typu zamieszkaj na prowincji za pól darmo w zamian za doglądaniu starszych sąsiadów czy żyją.

Niestety w #polska nic się nie dzieje, jednak musimy zejść do dzietności poniżej 0,8 dziecka na kobietę, tak by był olbrzymi deficyt pracowników na rynku pracy, po to by nastąpiły sensowne działania.

Życie społeczeństw nigdy nie było różowe czasem nawet tragiczne, władze mało się interesowały tym, bo zawsze był dopływ nowych osób i dopiero od 10-15lat. Przestało to działać

#polska #ankieta eta #przemyslenia#ekonomia #swiat #logikarozowychpaskow #koronawirus #tiktok #instagram #ue #ciekawostki #boomer #dzieci #macierzynstwo #polska #polak #narkotykizawszespoko
Lukardio - Kryzys urodzeń, niezależnie od miejsca na świecie. Czy to #chiny #polska #...

źródło: Bez tytułu

Pobierz

Czy kryzys dzietności na świecie, to bunt młodych osób wobec tego że żadeń kraj nie dba o ludzi?

  • tak 17.1% (144)
  • jeszcze jak 9.8% (83)
  • nie do końca ale dużo racji 29.9% (252)
  • raczej nie 7.7% (65)
  • nie 10.4% (88)
  • Całkowicie inne rzeczy 21.5% (181)
  • Nie wiem / nie mam zdania 3.6% (30)

Oddanych głosów: 843

  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powody są rożne ale przeważnie to takie:


@Lukardio: W dokładnie każdym badaniu wychodzi, że główny powód to brak chęci posiadania dziecka i chęć braku zobowiązań, ale masturbacja do braku nieruchomości i aborcji ciągle mocno się trzyma ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lukardio: żaden bunt, to wina kultury życia na zachodzie: praca w byle korporacji wymaga wielu lat edukacji w tym studiów przez co ludzie odwlekają myślenie o wejściu w związki. Kobiety idą częściej na studia i migrują do miast tworząc dysproporcję plciową w miastach i wsiach. Lepiej wykształcone kobiety chcą partnerów o co najmniej równym statusie spolecznym. Ceny nieruchomości w miastach są ogromne i młodych ludzie odkładają założenie rodziny aby najpierw
  • Odpowiedz
@Lukardio: tak sobie patrzę na ostatnie piętro piramidy Masłowa - potrzeba samorealizacji. Ludzie realizują się w inny sposób niż kiedyś. Nie realizują się budując rodzinę, ale realizują się robiąc karierę lub w mniejszym stopniu pochłaniają się swoim pasjom.
Patrz na PRL. Kariery nie było po co robić w kwestiach finansowych bo różnice płacowe nie były wielkie między takim naukowcem a robolem. Możliwości realizacji przez pasje też wielu nie było. Nie
  • Odpowiedz
  • 4
@slawek887: tu dodałem jako czynniki kulturowe trendy
@pavlucco problem w tym że się ukorzeniło w społeczeństwie to że tylko praca w korporacji daje jakiś tam średni poziom życia.
Na zachodzie w latach 70-80było tak że pracując w fabryce dało się żyć, wybudowac dom, utrzymać siebie i trójkę dzieci i żone, pojechac na wakacje a teraz praca w fabryce to ledwo na wynajem pokoju starczy.
Polska w krótki czasie dokonała awansu i
Lukardio - @slawek887: tu dodałem jako czynniki kulturowe trendy
 @pavlucco problem w...

źródło: obraz

Pobierz
  • Odpowiedz
@Lukardio: bardzo niski TFR wynika z lat 90, tam po prostu przestały się rodzic dzieci i nie zmienilo sie jeszcze 'konswerwatywne podejscie do roli płci', szukanie jakichkolwiek powodow spadkow urodzen bez wziecia pod uwage efektu bazy jest po prostu manipulacja.

nie ma mlodych ludzi to nie bedzie dzieci, mlodzi ludzie przestali sie rodzic 35 lat temu, teraz mamy druga fale spadków, bo nienarodzeni nie urodza

jak już to wlasnie liberalne
andrzej_sk - @Lukardio: bardzo niski TFR wynika z lat 90, tam po prostu przestały się...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@Lukardio: wypełnienie proroctwa
Łk 23:28-29 UBG "Ale Jezus zwrócił się do nich i powiedział: Córki Jerozolimy, nie płaczcie nade mną, ale raczej płaczcie nad sobą i nad waszymi dziećmi. (29) Oto bowiem idą dni, kiedy będą mówić: Błogosławione niepłodne, łona, które nie rodziły, i p----i, które nie karmiły."
  • Odpowiedz
  • 84
@pavlucco to wszystko co wymieniłeś jest napewno skladową niskiej dzietnosci ale dziwi mnie ze wszyscy pomijają jeden, chyba najwazniejszy argument jakim jest antykoncepcja, tania i łatwo dostępna.

Można uprawiać s--s i nie mieć dzieci, co wy myślicie ze ludzie planowali dzieci? Olbrzymia większość ciąż w historii ludzkosci to była wpadka.

@Lukardio
Ludzie mogą się pukać bez konsekwencji a wy o braku aborcji mówicie, serio bądźcie poważni.
  • Odpowiedz
@Lukardio: trudno mi się odnieść do tego co było na zachodzie w70-90. Może ludzie mieli kasę a może nie. Ale wiem jak to było w PRL. Nikt nie miał kasy i nikt nie miał nic, poza partyjna wierchuszką. Na mieszkanie czekało się latami. Mimo to dzietność była wysoka.
Nadal podtrzymuje tezę, że to nie kasa jest problemem, ale inne potrzeby realizacji. Globalizacja, konsumpcjonizm, wolny rynek przy wszystkich swoich cywilizacyjnych zaletach
  • Odpowiedz
  • 4
@andrzej_sk: dobra tylko kiedyś facet na zachodzie mógł utrzymać żone i dzieci, teraz sie totalnie nie da.
Nawet jak by się chciało. Czy to wina korporacji że płaca relatywnie mniej niż kiedyś? Mieszkania za za drogie?
  • Odpowiedz
@Lukardio: nie, rżniesz głupa żeby dopowiadać sobie teorie, gdzie sedno problemu leży zupełnie gdzie indziej

Przecież od lat tak działasz, po co wymyślasz takie bajki?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lukardio to nie jest bunt, to jest fizyczna niemozliwosc posiadania potomstwa nawet jak by sie chcialo je miec. Bunt to by byl jakby to bylo robione po zlosci ale ta mozliwosc by byla. Wkurzac sie ze nie ma dzieci w obecnym systemie to jak wkurzac sie na to ze ogien sie nie pali zalany woda albo ze czlowiek sie udusi bez tlenu xd
  • Odpowiedz
@Lukardio: Coraz większość światowego kapitału jest w coraz mniejszej liczbie ludzi, a dla ponad 90% światowej populacji rok w rok jest coraz mniej okruchów z pańskiego stołu do przeżycia.
  • Odpowiedz
@Lukardio: Wszystkie kraje o wysokim wskaźniku urodzeń mają wspólną cechę, kobiety na ogół nie mają ekstremalnie hipergamicznych standardów. Nie ma wystarczająco dużo chadów dla wszystkich kobiet, więc kobiety nie chcą podludzi za męża, więc nie ma i nie będzie dzieci. Kto chciałby mieć dziecko, żeby urodziło się brzydkie i musiało cierpieć całe życie.
Natura.
  • Odpowiedz
@Lukardio a ja uważam, że właśnie teraz mamy coś takiego jak WYBOR. Próbowaliście być singlami z latach 70,90? Od razu byłeś pietnowany jako stary kawaler/panna. Nie mieliście dzieci po ślubie? Wstyd bo wszystko wkoło mają. Presja społeczna była ogromna. Teraz? Możesz sobie żyć sam jak chcesz, możesz sobie pracować na etat jak i pracować przez 3mc a potem rzucić robotę i chillowac. Możesz wyjechać w każdym momencie na koniec świata i
  • Odpowiedz
@Makarow: To ty bądź poważny. Kobieta ma ryzykować zdrowie czy nawet życie bo jakiś nawiedzony oszołom - dewot tak powiedział. Nie jestem żadnym antynatalistą, dzieci są potrzebne przyszłości kraju, ale jak ma być dalej takie oszołomskie prawo to na miejscu tych kobiet w ogóle bym nie rodził. Jak ma ciemnota rządzić to w takim razie niech naród wymiera, niech oszołomy mają za swoje.
  • Odpowiedz
@slawek1n ale tu chodzi o skalę, ile kobiet ma problem z ciążą który wymaga jej usunięcia a ilu ludzi uprawia s--s który nie kończy się w ogóle zapłodnieniem?

W samej Polsce rocznie porównujesz miliony przypadków stosunków które są 'bezpiecznym seksem' z ktorych nie powstaja żadne dzieci do 120-150 tysięcy aborcji.

Brak aborcji prowadzi do innych problemów niż problemy z dzietnością, wystarczy zobaczyć co się działo w Rumunii za Ceausescu który zakazał
  • Odpowiedz