Wpis z mikrobloga

#polityka #polska #przemysleniazdupy #samorzad #patologia #autyzm

Motywowany ciekawością do dupereli (autyzm here) posprawdzałem sobie w jakiej gminie najwięcej głosowało ludzi na pis. Patrzę a to jakieś wiejskie maleństwo. Tylko że to wcale nie jest tak mało luda 5k jak się okazuje.

Najmniej ludna gmina w tym kraju ma poniżej 2000 mieszkańców. I jest takich kilkanaście. Powierzchnia wielu nie przekracza 100 km2. Czyli 10x10 km - można luźno przejść z buta od ściany do ściany w jeden dzień.

Jaki jest sens ekonomiczny utrzymywania tego absurdu (poza tysiącami posad w ramach programu rodzina na swoim bo nepotyzm musi tu kwitnąć jak wiśnia w parku Yoyogi? Które to posady o ironio utrzymują ułudę, że nie jest tak źle i dochód na mieszkańca to nie jest jakiś Mozambik. Przecież bez dotacji taka gmina musi brać chwilówkę w skoku na naprawę chodnika.

Czy ma to jakiś sens - pytam zwłaszcza ludzi z #zalesie? Poza ciepłymi stołkami dla rzeszy szmaciaków i może jakimś tam poczuciem dumy, że może wieś dechami zabita, ale urząd gminy jest i nie trzeba do miasta (ha tfu) tylko swój do swego po swoje.

PS. Sam jestem z PL zachodniej i zawsze myślałem że moje 15k miasteczko (20k cała gmina) to zadupie, ale w porównaniu z niektórymi miejscami z zestawienia to jest Vegas.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jaki jest sens ekonomiczny utrzymywania tego absurdu (poza tysiącami posad w ramach programu rodzina na swoim bo nepotyzm musi tu kwitnąć


@jobzpaticzku2: Obawiam sie ze soltys takiej wiochy to dostaje kilka stow co miesiac i musi normalnie pracowac.

Urzedow, instytucji nie maja, bo maja wspolne w najblizszym miescie.
Tam nie ma stolkow, tam jest soltys i on pisze rozne wnioski. Ma za to kilka stow i do widzenia.
  • Odpowiedz